Jakiś czas później policja otrzymała kolejne zgłoszenie, tym razem zgłaszającym było pogotowie, które zostało wezwane do mężczyzny potrąconego przez pociąg. Tyle że człowiek ten (mieszkaniec Gorzkowic) po potrąceniu przez pociąg dotarł do domu o własnych siłach.
Do potrącenia rzeczywiście doszło, około godz. 8, niedaleko Gorzkowic. Maszyniście pociągu relacji Warszawa-Wisła wcale się nie zdawało. 68-letniego pieszego pogotowie zabrało nie z miejsca wypadku, ale z domu. Człowiek ten ma obrażenia pośladka.
Policja poinformowała nas, że zarówno maszynista, jak i poszkodowany byli trzeźwi.