3x6, czyli rotacyjne kontenery
Mieszkania powstaną przy ulicy Nałkowskiej. Spółdzielnia posiada już wszystkie decyzje na ich budowę. Będą one tworzone z gotowych elementów prefabrykowanych. - To typ kontenerowy o wymiarach 3x6 metrów. Jeden taki kontener wystarczy na zasiedlenie maksymalnie dwuosobowej rodziny. Istnieje możliwość łączenia kontenerów, tworząc zestawy dla większej ilości osób. W kontenerze będzie można wydzielić pomieszczenie łazienki, WC, zasilenia elektrycznego i innych mediów – w zależności od potrzeb. Kontener posiada także możliwość dzielenia ściankami działowymi, przystosowując go do potrzeb zamieszkującego - mówi Stanisław Boczek.
Dodaje też, że w razie potrzeby będzie można dobudować jeszcze kilka takich mieszkań rotacyjnych. Podkreśla, że ze względu na brak możliwości uporania się z zaciętymi dłużnikami, jest to jedyna forma, aby można było temat windykacji skutecznie załatwić. Mieszkania te w pełni spełniać będą wymogi lokali socjalnych i będą one tymczasowe. - Wiemy, że wiele osób ma środki na spłatę zadłużeń, ale nie kwapi się do tego.
Skąd pomysł na budowę lokali rotacyjnych?
Spowodował to fakt, że szereg osób zaniedbuje opłaty eksploatacyjne w stosunku do spółdzielni, a w związku z tym posiada wobec niej zadłużenia. Te niestety muszą pokrywać współmieszkańcy. - W 2010 roku wystąpiliśmy z pozwami sądowymi o wyegzekwowanie należności w stosunku do 134 mieszkańców. Z tego 128 osób już posiada nakazy zapłaty, a z tych 128 osób 21 już uregulowało w całości swoje zadłużenie. W 2010 roku również skierowaliśmy do komornika sądowego 39 wyroków o zapłatę należności. Wysłano także do lokatorów 1100 wezwań i monitów w sprawie tychże zaległości. Z 1100 wezwań 300 to wezwania przedsądowe. Okazuje się, że większość osób zareagowała na te monity. Wysyłamy również do każdego z lokatorów salda na dzień 30 września każdego roku, które informują o stanie zobowiązań wobec spółdzielni - wyjaśnia Stanisław Boczek.
Przeciwko czterem dłużnikom posiadającym mieszkania lokatorskie spółdzielnia wystąpiła do sądu o wydanie wyroków eksmisyjnych. W jednym przypadku zapadł wyrok eksmisyjny bez uprawnień do lokalu socjalnego, natomiast w trzech pozostałych sytuacjach uprawnienia takie są. Windykacja również wobec dłużników zakończyła się 280 oświadczeniami o ratalnej spłacie zobowiązań.
Bez lokali socjalnych
Spółdzielnia mieszkaniowa nie może posiadać mieszkań socjalnych. Od 2008 roku zarząd spółdzielni wysłał cztery pisma w sprawie konkretnych osób do Urzędu Miasta i pięć do Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Pisma dotyczyły prośby o wskazanie lokalu socjalnego. - Liczyliśmy na to, że otrzymamy zdewastowany lokal, który będziemy mogli wyremontować i zamienić na lokal socjalny. Zgodnie z ustawą o ochronie praw lokatorów jesteśmy jednym z podmiotów, które powinny otrzymywać lokale socjalne. Niestety ich nie otrzymujemy, ponieważ samo miasto nie ma tychże lokali. Ale od 2008 roku ani miasto, ani TBS nie wskazały nam ani jednego lokalu - mówi Stanisław Boczek.
Zgodnie z ustawą prawo do tworzenia lokali socjalnych posiada tylko gmina. W związku z tym Spółdzielnia powinna otrzymywać takie lokale od gminy. Tak niestety nie jest. – Patrząc szerzej, należy powiedzieć, że mieszkanie jest towarem i każdy powinien zajmować lokal, na jaki go stać. Nie wiem, dlaczego nasze państwo jest państwem opiekuńczym, ale na czyjś koszt. Można przecież ochraniać lokatorów, ale dlaczego ochraniać dłużników? Przecież aby była bieżąca płynność finansowa w stosunku do wszystkich dostarczycieli mediów, my korzystamy z pieniędzy współmieszkańców. W związku z tym państwo i samorząd gminny w tym wypadku wykazuje miłosierdzie wobec takich osób - mówi Stanisław Boczek.
Jak podsumowuje – miłosierdzie na koszt innych jest cyniczne i niegodne utrzymywania. Dlatego zarząd burzy się na postawy państwa i samorządu, które popierają mieszkańców korzystających z normalnych warunków mieszkaniowych i nie płacących za to.
Na temat kosztów, jakie poniesie Spółdzielnia, tworząc lokale rotacyjne, prezes nie chce się wypowiadać. Zapewnia tylko, że ich budowa nie będzie prowadzona kosztem członków spółdzielni.
Magdalena Waga
***
30 lat Spółdzielni im. Słowackiego!
Powstała z podzielenia się Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Na początek dostała 20 budynków. Teraz posiada 111 budynków wielomieszkaniowych i sześć domów jednorodzinnych. Do tego garaże i lokale użytkowe. Istnieje już 30 lat! Spółdzielnia Mieszkaniowa im. J. Słowackiego w Piotrkowie obchodzi właśnie swój jubileusz.
- Poprzez obchody chcemy uświadomić ludziom, że w ślad za lokalami mieszkaniowymi na teren objęty spółdzielnią przyszły szkoły i obiekty handlowe, tworząc dużą tkankę miasta. Nasza spółdzielnia to spory kawałek miasta - mówi prezes spółdzielni, Stanisław Boczek.
Z tego powodu zarząd spółdzielni organizuje szereg imprez towarzyszących tym obchodom.
Główna akademia poświęcona 30-leciu odbędzie się 25 lutego – będzie to spotkanie wszystkich działaczy, którzy mieli duży udział w tworzeniu spółdzielni. Zostaną odznaczone osoby za działalność na jej rzecz. Dodatkowo odbędą się imprezy w Szkołach Podstawowych nr 2 i 12, a w lutym bal karnawałowy. Oprócz tego imprezami objęte zostanie Gimnazjum nr 5 i III Liceum Ogólnokształcące.