We wniosku Ewy Drzazgi czytamy: "Wizerunek centrum miasta jest dla nas wszystkich bardzo ważny (...). Bulwersującą sprawą dla mieszkańców są zamontowane reklamy komercyjne na murze klasztornym. Dlatego też wnioskuję o przekazanie 20 tys. zł z budżetu miasta na remont parkanu otaczającego klasztor franciszkański, ewentualnie przekazanie darowizny przez TBS na remont tego parkanu (...)".
Zapytaliśmy prezesa TBS Arkadiusza Gaika, czy jest szansa na przekazanie pieniędzy.
- Wspomagamy praktycznie wszystkich, którzy się do nas zwrócą. Na razie żadnego pisma w tej sprawie od ojców franciszkanów nie dostaliśmy. Jeżeli wpłynie, na pewno się do tego ustosunkujemy. Nie odmawiamy pomocy. Szczególnie jeżeli chodzi o miejsca dotyczące wielu radomszczan. A ten parkan rzeczywiście wymaga remontu - mówi Arkadiusz Gaik.
Gwardian klasztoru ojciec Janusz Łazarczyk całą sytuacją jest nieco zaskoczony, ale mówi, że z radością przyjmą pomoc.
- Cieszy taka inicjatywa, choć ta pani ze mną nie rozmawiała na ten temat. Podszedł chyba do mnie kiedyś jej tata i coś wspominał. Reklamy na murze wiszą do czasu rozpoczęcia remontu parkanu. Kiedy tylko uzbieramy pieniądze i prace się rozpoczną, reklamy znikną - mówi franciszkanin.
(jd)