Nie będzie nowych zabawek przy Piastowskiej

Strefa FM Wtorek, 02 lipca 201325
Na placu zabaw przy ulicy Piastowskiej w Piotrkowie nie będzie dodatkowych huśtawek i zabawek, bo miejsce to nie jest placem zabaw.

Instalacja takich urządzeń byłaby zbyt kosztowna - tłumaczy Marek Krawczyński, pełnomocnik prezydenta miasta ds. rozwiązywania problemów alkoholowych.

 

- Tam nie ma placu zabaw. Tam jest tylko piaskownica, w dodatku trudna w utrzymaniu ze względu na drzewa. By zrobić plac zabaw trzeba wykonać pełną dokumentację z wszystkimi konsekwencjami i wydaniem decyzji. Od tego roku weszły nowe przepisy. Trawa nie jest już nawierzchnią bezpieczną. W strefach bezpieczeństwa na placu zabaw możemy dawać piasek, żwir (do 2 centymetrów średnicy) lub poliuretan. Wobec tego montaż jednego urządzenia w nowym miejscu będzie wymagał bardzo dużych kosztów. Zwykła huśtawka kosztuje trzy tysiące złotych. Koszt strefy bezpieczeństwa do niej to wydatek rzędu dziewięciu tysięcy złotych – mówi Krawczyński.

Problemy występują także w innych miejscach wykorzystywanych przez dzieci do zabawy. - Jeżeli chodzi o plac zabaw na Wierzejach (ul. Cytrynowa). Była propozycja od rady osiedla, żeby utworzyć tam skwer z zielenią. Rada chciała też wystąpić o środki do WFOŚ. Natomiast po zapoznaniu się z tym miejscem, stwierdziłem, że trzeba tam rozwiązać problem parkowania aut, które przyjeżdżają do prywatnej firmy. Jeżeli chodzi o pozostałe place zabaw (w tym przy Słowackiego) przeprowadziliśmy inwentaryzację. Zniszczenia, których dokonali wandale nie wszędzie będzie można wyeliminować. Niektórzy producenci nie produkują już części zamiennych. Może się okazać, że niektóre zabawki trzeba będzie wymieniać w całości przy okazji przetargu.  Tam, gdzie będzie to możliwe, uzupełnimy wszystkie elementy – zaznacza pełnomocnik.

(Strefa FM)


Zainteresował temat?

4

0


Zobacz również

Komentarze (25)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Pp ~Pp (Gość)28.07.2013 17:19

Właśnie za tych meneli się lepiej weście człowiek nawet z dzieckiemnie moze tam usiąść

00


gosc ~gosc (Gość)18.07.2013 21:13

"kogut" napisał(a):
dokładnie!lepiej niech tam nic nie robią,bo dzieci by się tylko napatrzyły na pijących meneli.a jak nie tam to na ławce kawałek dalej na piastowskiej (pod oknami bloków),na którą stare baby podpisy zbierały.Miasto uwierzyło w dobre intencje - postawiono ławkę.Całonocne libacje i okrzyki.NA TO SĄ PIENIĄDZE.

00


zett ~zett (Gość)04.07.2013 09:13

Cytuję:
Jeżeli chodzi o plac zabaw na Wierzejach (ul. Cytrynowa). Była propozycja od rady osiedla, żeby utworzyć tam skwer z zielenią. Rada chciała też wystąpić o środki do WFOŚ. Natomiast po zapoznaniu się z tym miejscem, stwierdziłem, że trzeba tam rozwiązać problem parkowania aut

czyli co?? zamiast placu zabaw parking mam rozumiec ??

00


Krzychna ~Krzychna (Gość)03.07.2013 18:10

Nie zrobią bo osobniki wychodzące z MOPSU by po pijanemu się zabawiali a dzieci musiały by czekać aż się wybawia żałosne to wszystko jest Juko I te wszystkie afery Piotrkowskie.

00


ares1 ~ares1 (Gość)03.07.2013 13:14

Wszystkie place zabaw zaorać i kartofli nasadzić!Tańsze rozwiązanie!

00


kogut ~kogut (Gość)03.07.2013 13:05

to miejsce to plac do picia dla okolicznych meneli!!! a policji i straży miejskiej tam nigdy nie ma!!!

00


ocet ~ocet (Gość)03.07.2013 10:45

Cytuję:
Instalacja takich urządzeń byłaby zbyt kosztowna - tłumaczy Marek Krawczyński, pełnomocnik prezydenta miasta ds. rozwiązywania problemów alkoholowych.


OCET is back !!!

00


YARO ~YARO (Gość)03.07.2013 09:44

"eryk_klaptonow" napisał(a):
Tak się składa, że w Piotrkowie jest "trochę" ludzi, którzy mieszkają w blokach czy kamienicach i ich dzieci mają być place zabaw.


Zgadza się Eryk! Ale zgodzisz się ze mną że nie można tego obowiązku całkowicie zrzucać na miasto! Faktycznie mam dom i działkę, ale ani miasto ani gmina mi tej działki nie zafundowała.

00


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)02.07.2013 23:39

Cytuję:
Od tego roku weszły nowe przepisy. Trawa nie jest już nawierzchnią bezpieczną.


Ani chybi jakiś unijny mędrzec doszedł do wniosku, że trawa może wabić kozy i krowy, a jak wiadomo co ma rogi to i pobóść może :) Całe szczęście dzieciakiem będąc do woli wybiegałem i wybawiłem się na trawie. No ale jak teraz ustalono urzędowo, że trawa jest niebezpieczna, to chyba zacznę omijać :)

00


"nie będzie niczego" ~"nie będzie niczego" (Gość)02.07.2013 22:11

"mix" napisał(a):
10-15 lat temu placow zabaw tez nie bylo dzieci jakos cie bawily, nikt nie robil afery. nikt niechcial odwolac prezydenta Pola i Matusewicza.


Jasne, tylko rzeczywistość się zmienia drogi mix. Trzeba starać się wyrwać dzieci sprzed telewizorów i komputerów. Starać się konkurować z tą prostacką rozrywką.
Tak jak któraś mama wcześniej napisała: jeden, jedyny (a i tak żaden specjalny) normalniejszy plac zabaw jest w parku Poniatowskiego.
Jeden, jedyny na ponad 70 tysięczne miasto! Wolne (urzędnicze) żarty.
Poza tym nie chodzi o to żeby "dzieci się jakoś bawiły" ale żeby miały wszystko to co pozwoli im na najlepszy rozwój - zgodny z normalnymi na dzień dzisiejszy standardami. Żeby później mogły konkurować z tymi z lepszej Europy.
Porządne place zabaw właśnie (również) to umożliwiają, zatem problem jest poważniejszy niż większości mogło by się wydawać.
Ludzie chodzi o Wasze dzieci i o Wasze wnuki. Pytam jeszcze raz; jaką przyszłość będą miały?!

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat