Przypomnijmy. w poniedziałek, 31-letni piotrkowianin stracił rękę. Przewieziono go wtedy do łódzkiego szpitala Wojskowej Akademii Medycznej, gdzie pomyślnie przeszedł operację przyszycia kończyny. Teraz pomimo że jest już po operacji, krew jest nadal potrzebna.
>>TUTAJ WIĘCEJ NA TEMAT WYPADKU<<
- Taki wypadek rzadko się zdarza. Wiele osób gotowa się oddać krew. Codziennie mamy w granicach 10 osób- mówi Halina Ałaszewska, pracownik Regionalnego Centrum Krwiodawstwa w Piotrkowie Trybunalskim.
Krew oddają członkowie rodziny poszkodowanego, ale chyba najczęściej koledzy z pracy. - Tak trzeba. Pracujemy razem. Trzeba wspomóc potrzebującego kolegę. Nigdy nie wiadomo, co nas może spotkać – mówią.
Przypominamy, że punkt pobrań Regionalnego Centrum Krwiodawstwa mieści się przy ulicy Słowackiego 74.
(Strefa FM)