Radny Sławomir Dajcz poszedł o krok dalej i złożył wniosek o to, by zastosować nowe stawki także do diet już pobranych, a różnice zwrócić do miejskiej kasy. - Znalazłyby się pieniądze na założenie spółki - argumentował swój pomysł.
Zdegustowana tą propozycją była Jadwiga Wójcik. - Podziwiam tych wszystkich "Janosików", ale nie będę tego komentować, po prostu szkoda gadać...
Ze względu na wątpliwości prawne radny Dajcz ostatecznie wycofał swój wniosek.
- Maturzyści kończą rok szkolny
- Pomoc przyszła w porę
- Tegoroczny Motofestyn zapowiada się przebojowo!
- Ciężka praca popłaca. Najlepsi uczniowie nagrodzeni
- Prezydent ogłosił konkursy na stanowiska dyrektorów pięciu szkół
- Łódzka KAS znalazła w przesyłce ponad 45 tys. zł
- 15-latek chciał okraść drogerię
- Już w niedziele mażoretki z łódzkiego zawalczą o mistrzostwo w Sulejowie
- Nowy chodnik na Próchnika