Substancje mogły wchodzić ze sobą w reakcje chemiczne i stwarzać zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi. - Ujawnione substancje (w tym hydrosulfit) mogą wytwarzać opary stwarzające zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi przebywających wewnątrz i na zewnątrz budynku. Natomiast 4 lipca 2012 roku reakcja chemiczna stwarzała zagrożenie dla zdrowia i życia wielu osób oraz mienia w wielkich rozmiarach (mając postać pożaru i eksplozji materiałów wybuchowych i łatwopalnych oraz rozprzestrzenienia się substancji trujących, duszących i parzących) - mówi prokurator Dorota Mrówczyńska z Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie.
Prokuratura sprawdza obecnie czy doszło do zaniedbań ze strony urzędników gminy Wolbórz, Starostwa Powiatowego i Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Piotrkowie. Przypomnijmy, po raz pierwszy o chemikaliach urzędnicy dowiedzieli się w 1999 roku, jednak do 2012 roku nikt nie wyegzekwował ich usunięcia z działki.
(Strefa FM)
- Wypadek na Szkolnej. Kierowca Skody nie ustąpił pierwszeństwa. Kobieta trafiła do szpitala.
- Kolizja w al. Sikorskiego
- Po prezydenturze powrócił do nauczania. Krzysztof Chojniak pracuje już nie tylko na uczelni
- Więcej policji na drogach
- Międzynarodowe Zawody w Powożeniu w Stadzie Ogierów w Bogusławicach
- Rajdem rowerowym "Budowlanka" zachęcała uczniów do aktywnego trybu życia
- Zderzenie trzech samochodów na DK74. Ciężarówka zatrzymała się przed pasami, w jej tył uderzył dostawczak, a w niego opel
- Mieszkańcy domagają się wyjaśnień od zarządu PSM. Zapowiadają protest. Spółdzielnia odpowiada.
- Pierwszy etap remontu ulicy Roosevelta za nami