W czwartek w piotrkowskim kąpielisku "Słoneczko" utonął mężczyzna. Jeszcze w piątek była nadzieja, że może jednak wyszedł z wody niezauważony. Niestety 40-letni piotrkowianin okazał się pierwszą ofiarą wakacyjnego sezonu. Sezonu, który jeszcze na dobre nie zdążył się rozpocząć.
O tym, że na "Słoneczku" ktoś utonął, straż pożarna dowiedziała się od przypadkowego świadka. Mężczyznę wchodzącego do wody widziała kobieta. - Wszedł pijany do wody i się utopił. Był w średnim wieku... - mówiła w rozmowie z redaktorem Strefy FM Piotrków.
- Informacja wpłynęła do Straży Pożarnej ok. godz. 18.30 w czwartek - mówił w piątek rano brygadier Marek Skrobek, dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowie. - Na miejsce zostały zadysponowane 3 samochody plus łódka jednostki ratowniczo-gaśniczej PSP w Piotrkowie. Informacja była taka, że osoba zatonęła na oczach świadków będących na miejscu, czyli na kąpielisku "Słoneczko". Według świadków, osoba ta pływała i nagle zniknęła. Wczoraj podjęliśmy działania poszukiwawcze. Ze względu na to, że zapadł zmrok, działania przerwano. Zostaną one wznowione dzisiaj o godz. 10.00.
więcej na temat tragicznych wypadków nad wodą w najnowszym numerze (24) "Tygodnia Trybunalskiego"
AS