Najtrudniej mają oczywiście młode, niedoświadczone jeszcze kociaki i szczeniaki. Specjaliści zwracają uwagę na to, aby socjalizujący się młody osobnik w ciągu pierwszych 16 tygodni doświadczał tylko pozytywnych bodźców dźwiękowych. Niespodziewany wybuch petardy przy naszym zwierzęciu może spowodować u niego atak paniki, a także rozwój prawdziwej fobii. Takie wydarzenie bardzo silnie wpisuje się w psychikę naszego podopiecznego. Psa po takim traumatycznym doświadczeniu można poznać m.in. po tym, że jego ciało drży, kiedy słyszy odgłosy wybuchających petard. Zwierzę rozgląda się z niepokojem we wszystkie strony. Jego zachowanie jest nieskoordynowane, biega i bywa, że niszczy przedmioty wokół siebie. Bardzo ważna jest wtedy nasza reakcja. Nie można okazywać zwierzęciu nadmiernej czułości. Może wówczas skojarzyć, że takie zachowanie jak panika przynosi korzyści i zainteresowanie właściciela. Trzeba podchodzić do niego spokojnie jakby nic się nie działo. Pozwolić na przytulenie się lub znalezienie bezpiecznego schronienia, kątka. Można ciepło otulić kocem. Karcenie psa czy kota w sytuacji zagrożenia i przeżywanego przez zwierzę lęku oraz krzyk może spowodować w takim momencie zachowania agresywne. Podobnie nadmierne dokarmianie czy częstowanie smakołykami nie zdaje egzaminu w takim momencie. Komu z nas dopisuje apetyt, gdy jesteśmy przerażeni?
Niektóre zwierzęta same instynktownie szukają bezpiecznego schronienia, na przykład pod łóżkiem w piwnicy czy w... szafie. Wyjątkowo tego dnia można im tam pozwolić pozostać.
W żadnym wypadku nie można podawać zwierzętom leków bez uprzedniej konsultacji z lekarzem weterynarii, a już na pewno nie wolno podawać im naszych leków!
Jeżeli planujemy pozostawić czworonoga pod czyjąś opieką, niech zwierzę ma szansę wcześniej poznać swego opiekuna, a najlepiej jeżeli pies lub kot zna i lubi (z wzajemnością) tę osobę.
Inne sposoby to zamykanie pomieszczeń, w których zwierzak przebywa (nie w samotności) i zasłanianie okien tak, aby docierało do niego jak najmniej zewnętrznych bodźców, także niechcianych błysków. Koty należy na pewno pozostawić w domu, ponieważ bywa, że na zewnątrz padają ofiarami osób, które bezmyślnie rzucają w nie petardami. Ze względu na odmienny charakter kotów i fakt, że trochę bardziej przywiązują się do miejsca, w którym żyją optymalna byłaby opieka kogoś, kto zdecyduje się być ze zwierzęciem w ich miejscu zamieszkania w sylwestrową noc, co nie zawsze jest możliwe.
Aby ulżyć podczas tej nocy naszym podopiecznym możemy zakupić zatyczki oraz słuchawki dla zwierząt – ale nie każdy pupil godzi się na to, by mieć coś w lub na uszach. Właściciele wkładają także do uszu zwitki waty. Pomocne są dźwięki, które uspokajają naszego czworonoga, a także maskują niechciane bodźce – podobno świetnie spisuje się tutaj muzyka klasyczna oraz znane psu czy kotu dźwięki telewizora, suszarki albo wentylatora, klimatyzatora. Niektórzy zalecają feromony w dyfuzorze czy na obroży, ale właściciele twierdzą, że przynoszą one słaby efekt, a pewne osobniki wręcz boją się tych zapachów. Niezawodnym sposobem na ukojenie przestraszonego przyjaciela jest głaskanie. Długie, powolne ruchy masują, uspokajają i obniżają częstotliwość uderzeń skołatanego serca. Również odpowiednia ilość ruchu w dniu, kiedy spodziewamy się trudnych do zniesienia przez psa dźwięków może być pomocna. Wybiegany, szczęśliwy i zmęczony psiak, u którego serotonina jest na odpowiednim poziomie może być mniej reaktywny na docierające z zewnątrz dźwięki.