Do tragicznego zdarzenia doszło 8 sierpnia w miejscowości Borki (gm. Tomaszów Mazowiecki). Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 39-letni tomaszowianin, wraz ze znajomymi przebywał w rejonie plaży nad Zalewem Sulejowskim. Tam prawdopodobnie spożywał alkohol. W pewnym momencie postanowił popływać i wszedł do wody, oddalając się od linii brzegowej. Po kilku minutach jego dryfujące ciało zauważyli świadkowie, którzy wszczęli alarm i wyciągnęli mężczyznę na brzeg. Tam podjęli również akcję reanimacyjną, którą kontynuowali ratownicy WOPR, a następnie załoga karetki pogotowia. Te działania, pozwoliły chwilowo odzyskać funkcje życiowe tomaszowianina, który jednak w trakcie przejazdu do szpitala zmarł. Ciało mężczyzny decyzją prokuratora zostało zabezpieczone do sekcji zwłok, która pozwoli dokładnie ustalić przyczynę jego śmierci.
Policjanci przypominają, że okres letniego wypoczynku to czas, kiedy nie powinniśmy wyłączać myślenia. Apelują jednocześnie o rozwagę i nieprzecenianie swoich umiejętności. Chwila nieuwagi, brak rozsądku czy wchodzenie do wody po spożyciu alkoholu, może doprowadzić do tragedii. Tak niestety było w tym przypadku.