UKS PCM Kościerzyna to jedyny zespół z dolnej szóstki PGNiG Superligi, którego Piotrcovia w tym sezonie nie pokonała, w środę piotrkowianki przegrały z tą drużyną w ostatnim meczu sezonu 26:29 (18:18). Piotrkowianki już przed tym spotkaniem wiedziały, że zakończą obecne rozgrywki na ósmym miejscu w tabeli, natomiast ich rywalki walczyły o uniknięcie baraży i zwłaszcza w drugiej połowie były bardziej zdeterminowane.
Zgłosił kradzież swojego volvo. Wkrótce jednak okazało się, że auto wcale nie zostało skradzione. Tomaszowianin był tak roztargniony z powodu matury dziecka, że zapomniał, gdzie zaparkował.
Piotrcovia pokonała Olimpię-Beskid Nowy Sącz aż 41:29 (21:16) i jako pierwsza drużyna w tym sezonie PGNiG Superligi kobiet, przekroczyła granicę 40 rzuconych bramek w jednym spotkaniu, natomiast Piotrkowianin przegrał sobotni mecz w Legionowie 36:37 (13:14, 25:25, 27:27, 31:31, 35:35) , ale jak widać do wyłonienia zwycięzcy tego pojedynku potrzebna była dogrywka i aż trzy serie rzutów karnych.
Poloniści tak wysoko do tej pory w tym sezonie nie przegrali, w sobotę do Piotrkowa przyjechali zawodnicy, prowadzącej w IV-ligowej tabeli Warty Sieradz, którzy nie dali szans piotrkowianom, wygrywając to spotkanie aż 6:0 (3:0).
Piotrkowscy szczypiorniści wygrali pierwszy mecz w Pucharze PGNiG Superligi, pokonali w Mielcu tamtejszą Stal 32:25 (15:13).
Aż 0:5 (0:1) przegrała piotrkowska Polonia w meczu 29. kolejki IV ligi łódzkiej, Warta Działoszyn, która jest wiceliderem rozgrywek, okazała się zbyt wymagającym rywalem.
Choć piotrkowianki już wcześniej zapewniły sobie utrzymanie w PGNiG Superlidze, nie zlekceważyły swoich rywalek z Klubu Piłki Ręcznej Gminy Kobierzyce, wygrywając niedzielne spotkanie 34:19 (21:10). Do końca fazy play-out pozostały już tylko dwa spotkania.
Takie porażki bolą najbardziej. Podczas środowego spotkania piotrkowski zespół niemal przez cały mecz bezbramkowo remisował z Włókniarzem Zelów, dopiero w 88. minucie spotkania zwycięską bramkę dla gości zdobył Robert Świątnicki, który pojawił się na boisku zaledwie kilka minut wcześniej.
W meczu 29. kolejki PGNiG Superligi Piotrcovia minimalnie przegrała w Jeleniej Górze z tamtejszym KPR 25:26 (13:12). W pierwszej rundzie fazy play-out piotrkowski zespół zdeklasował tę drużynę, ale w środę podopiecznym trenera Rafała Przybylskiego nie udało się powtórzyć tego wyczynu.
Przez trzy dni rozprzanie rywalizowali podczas turnieju półfinałowego, który odbył się w Olsztynie, oprócz tamtejszego Klubu Przyjaciół Siatkówki o awans walczyli również dwaj inni trzecioligowcy MKS MDK Warszawa oraz SUKSS Suwałki. Zespół z Rozprzy zajął ostatecznie drugie miejsce, uprawniające do gry w turnieju finałowym, którego stawką będzie awans do II ligi.