- Dziś opowiem historię maleńkiej suczki, którą nazwaliśmy Bila. Trafiła do nas 5 października. Prawdopodobnie miała swój dom, ale została wyrzucona na ulicę – mówi Maria Mrozińska z piotrkowskiego schroniska.
Bila to czarny, malutki piesek w podeszłym wieku. - Na pewno ma minimum 10 lat, ale myślę, że ma i więcej. Nie wiem, czy komuś się znudziła, czy ktoś wyjechał. W każdym razie miała budę ustawioną pod blokiem na Bugajskiej i żyła tak od kilku miesięcy. Ponieważ idzie zima, zabraliśmy ją do schroniska – mówi Maria Mrozińska.
Sucza znajduje się w salce szpitalne, ponieważ jest naprawdę mała i trudno byłoby ją zamknąć w boksie. - Ciekawe jest to, że następnego dnia po zabraniu Bili z Bugajskiej, zniknęła i budka. Ktoś prawdopodobnie świadomie pozbył się z mieszkania psa, wystawił budę, żeby piesek sam sobie radził na zewnątrz. Dobrze byłoby, żeby ktoś ją przygarnął. W tej chwili jest wystraszona i zagubiona, jakby nie do końca wiedziała, co się z nią dzieje. Ale jest sympatyczna, łagodna i lgnie do ludzi – mówi pani Maria.
Kierownik schroniska apeluje, szczególnie do starszych osób, o zaadoptowanie Bili. - Suczka jest naprawdę stara i nie potrzebuje wyprowadzania kilka razy dziennie. Tak naprawdę wystarczą jej dwa kilkunastominutowe spacery w ciągu doby. Nie potrzebuje biegać i aktywnego trybu życia. Być może ktoś ją pokocha w miesiącu dobroci dla zwierząt, bardzo o to proszę – podsumowuje pani Maria.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!
1169 