- Tym razem chciałabym przedstawić małą Liję, która trafiła do nas pod koniec września. Biegała koło bloków przy Słowackiego, w Rynku Trybunalskim, wszędzie... - mówi Maria Mrozińska, kierownik piotrkowskiego schroniska.
Kiedy piesek został przywieziony do schroniska trafił prosto do boksu, z innymi małymi psami. Tam jednak nie mógł zostać. - Stres ją przerósł. Widocznie za kimś bardzo tęskni. Nie wiem czy została wyrzucona, czy sama uciekła. Mieszka teraz z nami, w budynku – mówi Maria Mrozińska.
Mała, 6-miesięczna Lija jest chora. Nie wiadomo, czy na jej stan zdrowia nie wpływa po prostu stres. - Mało je, dostaje kroplówki, ma mało białych krwinek. Trochę tylko pije. Ale ewidentnie tęskni za domem. Mam nadzieję, że ktoś ją rozpozna i zabierze do siebie. A jeśli nie, to zostanie szybko adoptowana.
Jest przesympatyczna. Jest bardzo przyjazna, lubi kiedy się ją przytula. Bawi się z kotami i psami. - Myślę, że gdyby trafiła do domu i kochających ludzi, to bardzo szybko wróciłaby do zdrowia. Bo Lija cierpi bardziej psychicznie niż psychicznie – podsumowuje Maria Mrozińska.
Fot. MW
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!
1226 