Obecnie nie wiadomo dokładnie jak doszło do tragedii. Na miejsce przybył prokurator, pogotowie ratunkowe, policja, straż pożarna oraz przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy oraz PGE którzy odłączyli zasilanie we wsi. Wiadomo że mężczyzna pracował na słupie niskiego napięcia, był przypięty specjalnymi szelkami i prawdopodobnie wtedy doszło do porażenia prądem. Jak mówi mł. bryg. Maciej Dobrakowski, rzecznik prasowy KM PSP w Piotrkowie Trybunalskim - strażacy przy pomocy sprzętu alpinistycznego sprowadzili nieprzytomnego mężczyznę na ziemię, wtedy wspólnie z pogotowiem ratunkowym rozpoczęli akcję reanimacyjną. Niestety lekarz pogotowia stwierdził zgon mężczyzny.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie.