- Prace wykonano przed okresem lęgowym, by nie zakłócać rytmu przyrody - podkreślił odpowiedzialny za wydział ochrony środowiska wiceprezydent Piotrkowa - Adam Karzewnik. - Na długości około 800 metrów zostały wykoszone trawy i trzciny. Były już bardzo wysokie i mieszkańcy dopraszali się uporządkowania tego terenu - dodał wiceprezydent.
Teraz różnice widać już z daleka, choć nie wszędzie dotarły maszyny do wycinania sitowia. Nienaruszony został fragment użytku ekologicznego.
Całkowity koszt prac porządkowych na Bugaju to około 80 tysięcy złotych. Referat Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska piotrkowskiego magistratu ma w planach także zagospodarowanie zachodniego brzegu w pobliżu użytku ekologicznego. Jednak ze względu na zmiany wymuszone w budżecie przez epidemię koronawirusa te plany mogą zostać przełożone na przyszły rok.