Przybyły na miejsce leśniczy z Gorzkowic wraz z patrolem Straży Leśnej po konsultacjach wezwał na miejsce lekarza weterynarii. Zbigniew Skrzek uznał, że z uwagi na czas jaki zwierzę tkwi na wnyku oraz adrenalinę jaka podniosła się podczas szamotaniny i stresu, nie ma możliwości by usypiać wilka. Basior nadal był w dobrej kondycji fizycznej. Z czasem udało się wilka odciąć z linki oplątanej wokół szyi, która na szczęście nie zaciągnęła się do końca. Zwierzę oswobodzone uciekło na okoliczne mokradła. Myśliwi i Leśnicy przeczesali jeszcze dokładnie okoliczne lasy w poszukiwaniu innych wnyków. Na szczęście nie znaleziono już więcej tego typu pułapek.
- T.Love wystąpi w Piotrkowie!
- Przegląd syren alarmowych w Piotrkowie
- Matura z angielskiego nie stanowiła żadnego problemu
- Nowi radni w pełni gotowi do pracy
- Uczą się z wojskiem - także w Piotrkowie
- I Sesja nowej Rady Gminy Grabica za nami
- Co naprawdę wydarzyło się przy hali targowej? Nietypowe zdarzenie w Piotrkowie. Poszukiwani świadkowie
- Mediateka ma już 5 lat! Pracownicy i czytelnicy otrzymali dyplomy i nagrody
- Maturzyści zmagali się z matematyką