- Pan Tadeusz prowadzi Radę Osiedla już drugą kadencję, traktuje ją jako swoją własność, a tak naprawdę nie działa w Radzie w ogóle. Przekazuje budżet na szkołę, a my nie mamy w związku z tym żadnych innych zajęć, nie zajmujemy się mieszkańcami, nie ma spotkań Zarządu raz w miesiącu. Po prostu pan przewodniczący nigdy nie przeczytał statutu, widać to na każdym kroku. Jeżeli przeczytałby statut, to wiedziałby, że nawet jeśli prawomocnie mnie odwołał, to na tym samym posiedzeniu nie może sobie powołać nowego zastępcy – mówi skarżąca.
Obecny na posiedzeniu Komisji Rewizyjnej Tadeusz Wojdala (przewodniczący RO) przyznał, że procedury przy odwołaniu wiceprzewodniczącej zostały złamane. - Odwołanie koleżanki Kacperskiej nie było zasadne, gdyż było jawne, a powinno być utajnione. Opisałem to w protokole, który złożyłem w Biurze Rady Miasta. Porządek był wywieszony na Szkole Podstawowej nr 3, na 7 dni przed posiedzeniem Rady na tablicy ogłoszeń. Było quorum – 9 osób, więc posiedzenie się odbyło – mówi Wojdala.
Komisja Rewizyjna Rady Miasta uznała skargę za zasadną, ponadto zapowiedziała przeprowadzenie kompleksowej kontroli w tej Radzie Osiedla.