Dla Anity Sowińskiej będzie to już drugi strat z "jedynki" z naszego okręgu. Z tego miejsca stratowała także w poprzednich wyborach, w których uzyskała poselski mandat.
Jednomyślnie i na zasadzie absolutnego konsensusu przyjęliśmy listy wyborcze Lewicy. 928 osób na listach, parytet 50/50, jeżeli chodzi kobiety i mężczyzn. Idziemy do wyborów, aby wygrać, aby wygrać Polskę. Żeby razem z naszymi partnerami na opozycji: Trzecią Drogą i Koalicją Obywatelską wywalczyć dobro dla naszego kraju. Jesteśmy przygotowani do tej walki, pod względem programowym, pod względem finansowym oraz organizacyjnym. Mamy apetyt na wygraną. Wiemy, że wygramy - mówił podczas konferencji prasowej Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy.
Sama Anita Sowińska jest bardzo bojowo nastawiona do zbliżających się wyborów.
Startuję z tego okręgu, ponieważ stąd pochodzę. Urodziłam się w Tomaszowie Mazowieckim i tam wychowałam. W tym mieście też pracuję i mam główne biuro poselskie. Ja jestem dobrej myśli. Ten mandat trzeba wywalczyć i liczę, że tak się stanie. Jak rozmawiam z ludźmi, to słyszę, że mają dosyć PiS-u, dlatego wierzę, że opozycja osiągnie dobry wynik - mówi Anita Sowińska, która nie chce jeszcze zdradzać szczegółów dotyczących kształtu całej listy. - Mogę zdradzić, że na ostatnim miejscu na liście będzie były poseł z Piotrkowa Artur Ostrowski. Resztę szczegółów dotyczących listy wyborczej podamy podczas konferencji prasowej, którą zaplanowaliśmy w najbliższą sobotę - dodaje posłanka Sowińska.