Piotrkowianki już w pierwszej połowie właściwie zapewniły sobie zwycięstwo. Prowadziły z wiceliderem rozgrywek 3:0. Bramki zdobyły: Julita Ziółkowska, Milena Owczarek i kapitan UKS Przyjaźń Anna Osuch. W drugiej połowie gospodynie nie grały już tak dobrze, ale pozwoliły Moravii na zdobycie zaledwie jednego gola.
- Chyba najlepsze spotkanie moich zawodniczek w tej rundzie. Grały mądrze, spokojnie i dość pewnie wygrały z wiceliderem. Na pewno mogę być zadowolony z postawy dziewczyn – powiedział po spotkaniu Janusz Pachulski.
- To nie była jeszcze drużyna na awans. W przyszłym sezonie spróbujemy jednak powalczyć o zwycięstwo w drugiej lidze tak aby pokazać ludziom, którzy w nas nie wierzą, że walczymy i się nie poddajemy. Rundę rewanżową zagraliśmy naprawdę nieźle. Poza zasięgiem była tylko Wanda Kraków, która pewnie awansowała do pierwszej ligi - ocenił postawę Przyjaźni prezes klubu Tadeusz Janusz.
UKS Przyjaźń Piotrków – Moravia Morawica 3:1 (3:0)
(dla Przyjaźni: Julita Ziółkowska 23, Milena Owczarek 30, Anna Osuch 43)