Jakie są nasze wybory? Różne. Niektórzy opuszczają kraj w poszukiwaniu pracy, inni rodzinne miasto, by studiować w dużym ośrodku czy wreszcie założyć rodzinę. Są też tacy, którzy rodziny nie zakładają, wybierając życie singli. To nasze prywatne wybory. Ale przy okazji tych samorządowych można podsumować, jak te nasze decyzje wpływają na stan zaludnienia kraju, województwa, miasta, gminy.
Porównując dane statystyczne sprzed czterech lat podane przez Państwową Komisję Wyborczą i te z listopada 2014 roku łatwo zauważyć, że w kraju jest nas coraz mniej, mniej o ponad 214 tys. Średnio dziennie ubywa więc jakieś 146,5 osoby.
Zawężając krąg, w województwie łódzkim wcale nie jest lepiej. Łódzkie nazywane jest najbardziej starzejącym się, najbardziej schorowanym, najbardziej wyludniającym regionem. W stosunku do 2010 roku mieszkańców województwa jest o prawie 52 tys. mniej. Średnio dziennie ubywa więc ponad 35 osób. Dla porównania w województwie wielkopolskim przybywa dziennie 6 osób, w małopolskim – 20 osób, a w mazowieckim jest więcej aż o 53 osoby dziennie.
Jak sprawa wygląda w Piotrkowie Trybunalskim? Cztery lata temu było nas 77.070, teraz 74.862, a więc skurczyliśmy się dość mocno, bo aż o 2.208 osób (niemal 3%). To średnio tak, jakby dziennie ubywało półtorej osoby.
Nieco lepiej bilans wypada w powiecie piotrkowskim. Niewiele bo niewiele, ale w ciągu 4 ostatnich lat przybyło tu 260 osób (teraz powiat liczy 91.599 mieszkańców).
W poszczególnych gminach powiatu piotrkowskiego sytuacja wygląda jednak różnie. W siedmiu z nich “stan posiadania” się zwiększył, w czterech liczba mieszkańców się skurczyła.
Największy spadek liczby mieszkańców w ciągu ostatnich czterech lat odnotowała gmina Gorzkowice – o 130 osób (teraz liczy 8.686). Za nią w tym zniżkującym pochodzie kroczą gminy: Ręczno (o 77 osób mniej), Moszczenica (- 35 osób) i Łęki Szlacheckie (- 35 osób).
Ale są i gminy, w których ludzi przybywa. Tu na miejscu pierwszym znalazł się Sulejów (o 182 osoby więcej niż przed czterema laty), a tuż za nim znalazła się gmina Wola Krzysztoporska (+ 166 osób). Dalej były gminy: Wolbórz (+ 74), Rozprza (+45), Grabica (+40), Czarnocin (+18) i Aleksandrów (+12).
Czy problem wyludnienia można próbować zahamować? No i jak to zrobić? W niektórych gminach (jak np. w Woli Krzysztoporskiej) stawiają na rozwój infrastruktury. Nowe szkoły, sale gimnastyczne, boiska, kanalizacja – to wszystko ma zatrzymać, a nawet przyciągnąć młodych ludzi, którzy będą chcieli tu żyć.
Inni próbują pomagać rodzinom wielodzietnym, wprowadzając specjalne uprawnienia dla tychże (Karta Dużej Rodziny w Piotrkowie), ale tu efekty, póki co, spektakularne nie są, jeśli w ogóle są.
Nie pomógł też fakt, że rok 2013 ogłoszony był Rokiem Rodziny, a ówczesny premier Donald Tusk mówił, że rok ów zamieni się w całą dekadę, a ci, którzy chcą mieć dzieci, powinni dostać od państwa wszelką dostępną pomoc. Polacy nie reagują jednak na apele. W Roku Rodziny urodziło się najmniej dzieci od 10 lat.
Co więc zrobić? Nowo wybrani w wyborach samorządowy mają kolejne cztery lata, żeby pomyśleć, jak zmienić nasze wybory.
- Groźny wypadek przy dworcu PKP w Piotrkowie. Mężczyzna po zderzeniu z volkswagenem wpadł w wiatę autobusową
- Konferencja prasowa prezydenta Piotrkowa
- Jesienny koncert w piotrkowskim MOK-u
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu