Pierwsza połowa była od pierwszej do ostatniej minuty popisem Piotrkowianina. Zespół Bartosza Jureckiego szybko wypracował sobie wysoką przewagę, która mogła być jeszcze większa. Brakowało jednak skuteczności z rzutów karnych. Z siedmiu metrów mylili się kolejno: Piotr Swat, Adam Babicz i ponownie Swat. Mimo tego gospodarze prowadzili aż 16:10, w czym duża zasługa Kacpra Ligarzewskiego oraz skutecznych: Babicza i Jana Stolarskiego.
Kiedy chwilę po wznowieniu gry bramkę na 17:10 rzucił Patryk Mastalerz wydawało się, że Piotrkowianin ma mecz pod kontrolą. W tym momencie w drużynie Bartosza Jureckiego coś się jednak zacięło. Brakowało skuteczności i mnożyły się proste błędy. W 45. minucie przyjezdni doprowadzili do remisu (21:21), a chwilę później, po trafieniu Shuichi Yoshidy z koła, wyszli na prowadzenie 22:21. Piotrkowianin nie rzucił kolejnego karnego (Kamil Mosiołek) i sytuacja gospodarzy stała się arcytrudna. Tarnowianie również zaczęli jednak popełniać błędy i nie wykorzystali szansy wypracowania sobie przewagi. Przez następne minuty wynik oscylował wokół remisu, a przy stanie 26:26 dwie bramki z rzędu rzucili gospodarze (Mastalerz, Jędraszczyk). Tej przewagi nie oddali już do końca, wygrywając trzecie spotkanie z rzędu.
Piotrkowianin - Grupa Azoty Unia Tarnów 30:29 (16:10)
Piotrkowianin: Ligarzewski, Kot, Chmurski - Wawrzyniak, Jędraszczyk 3, Doniecki, Stolarski 4, Matyjasik 2, Babicz 6, Szopa 4/1, Swat 2/1, Surosz 2, Pożarek, Mosiołek 2, Mastalerz 4, Pacześny 1
Rzuty karne: 2/7
Kary: 10 min (Doniecki x2, Wawrzyniak, Babicz, Pożarek)
Grupa Azoty Unia Tarnów: Casper Liljestrand, Małecki - Sikora, Wojdan 2, Yoshida 4, Matsuura, Bushkou 3, Tokuda 4, Dadej, Kuźdeba 2, Minotskyi 9, Kniazeu 4, Mrozowicz 1
Rzuty karne: 4/5
Kary: 4 min (Kaźmierczak, Yoshida)
Czerwona kartka: Mrozowicz