Piękna pogoda i odpowiednie warunki wietrzne były sprzymierzeńcami żeglarzy, którzy w sobotę, 7 lipca, postanowili wziąć udział w „V otwartych towarzyskich Regatach o uścisk dłoni Prezesa Klubu Żeglarskiego Ziemi Piotrkowskiej SZOT”, rozgrywanych na Zalewie Sulejowskim. Do rywalizacji na starcie stanęły trzydzieści trzy załogi jachtów. Najlepszymi okazali się żeglarze z jachtu „Maxus 24”, którego kapitanem był Włodzimierz Kopański, a sternikiem Dariusz Gałązka. Drugie miejsce zajęła załoga jachtu „Ośka”, zaś trzecie żeglarze z jachtu „Avatar”. Do mety dopłynęły wszystkie jednostki.
– Na pomysł regat wpadł Ryszard Skura. Zastanawialiśmy się swego czasu nad organizacją regat, które miałyby charakter czysto turystyczny, bo regat sportowych jest dużo, a nam chodziło o to, by to były regaty dla tych, którzy pływają z rodzinami i lubią się bawić stąd też ta typowo rekreacyjna impreza. Formuła się sprawdziła. W tym roku to już piąta edycja naszych regat, z roku na rok coraz więcej osób bierze w nich udział i liczymy na to, że na tegorocznej edycji to się nie skończy – mówił po zakończeniu regat Włodzimierz Kaczmarek prezes Klubu Żeglarskiego Ziemi Piotrkowskiej SZOT.
Jak podkreślali organizatorzy regat najważniejsza była i jest na nich atmosfera. Choć przyznają, że warunki pogodowe również pomagają. Mówi Ryszard Skura: – Cieszymy się, że warunki pogodowe dopisały, jak i załogi. Myślę, że impreza się udała. W zeszłym roku przy niesprzyjającej pogodzie w regatach wzięło udział dwadzieścia sześć załóg. W tym roku warunki pogodowe były wręcz perfekcyjne, 3 Beauforta, jeśli ktoś zna się na meteorologii to będzie wiedział, co to znaczy. Jest to impreza można powiedzieć kameralna, traktujemy się tutaj wszyscy jak w rodzinie, zresztą znamy się i pływamy od wielu lat w tych samych składach.
Start i meta sobotnich zawodów były w Zarzęcinie. Po zakończeniu regat dla ich uczestników zagrał i zaśpiewał Artur Zibi Zdanowicz.
Tekst: Agawa
Foto: Radek Illinicz