Maciej Zalewski zapewnia jednak, że nastąpi to do końca lipca, czyli w przeciągu najbliższych trzech dni.
- Prowadzony jest bardzo żmudny i długi proces wymiany dokumentów, pozwoleń i uzgodnień z zakładem energetycznym. To niestety trwa. Jestem przekonany, że do końca lipca te sygnalizatory powinny zacząć działać - wyjaśnia.
Pozostaje mieć nadzieję, że zapowiadany termin "do końca lipca" zostanie dotrzymany.
Sygnalizacja na tym skrzyżowaniu ma funkcjonować do czasu przebudowy krajowej ósemki co ma nastąpić do 2012 roku.