W niektórych rodzinach mówi się, że po święceniu można spożywać pokarm ze święconki, ale w innych wszyscy czekają na moment, kiedy powrócimy z liturgii Wigilii Paschalnej Wielkiej Soboty, albo w niedzielny poranek po rezurekcji. Nie ma jednak przepisów, które określałyby to w jednoznaczny sposób. Myślę sobie, że kultywowanie naszej tradycji jest niezwykle ważne, podobnie jak to, żebyśmy nie dali sobie tego skomercjalizować. Warto, żebyśmy byli wierni tradycji i z samym sobą – podkreśl ks. Grzegorz Chirk, proboszcz parafii Świętej Rodziny w Tomaszowie Mazowieckim.
W swoim rodzinnym domu przeżywałem to w taki sposób, że po rezurekcji czekaliśmy na spożywanie tych wszystkich produktów do momentu śniadania wielkanocnego. Przez całą sobotę pościliśmy. To jest piękne. Kiedy człowiek za czymś zatęskni, wtedy lepiej mu to smakuje. Uzmysławiamy sobie wtedy, jak wielki dar otrzymujemy każdego dnia przez to, że mamy co jeść, mamy dach nad głową oraz bliskich wokół siebie – wspomina ks. Grzegorz Chirk.