Funkcjonariuszowi postawiono dwa zarzuty. Taką decyzję podjął sąd na wczorajszym posiedzeniu. Przypomnijmy, że do aresztowania funkcjonariusza doszło w miniony wtorek. - Postawiono dwa zarzuty: zarzut o charakterze przestępstwa seksualnego (czyli gwałtu) oraz zaboru mienia na szkodę komendy Straży Miejskiej i szkodę jednego z funkcjonariuszy. Za gwałt kodeks karny przewiduje od 2 do 12 lat pozbawienia wolności, a za zabór mienia ruchomego – od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności - mówi Witold Błaszczyk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.
- Strażnik w części przyznał się do zarzutu dokonania przywłaszczenia mienia, natomiast co do pozostałych zarzutów - nie przyznał się do ich popełnienia. Sąd w calości uwzgędnił wniosek prokuratury i zastosował w stosunku do podejrzanego areszt tymczasowy na okres trzech miesięcy - dodaje Agnieszka Leżańska, rzecznik Sądu Okręgowego w Piotrkowie.
34-latek w Straży Miejskiej pracuje od czterech lat.
(Strefa FM)