Jako pierwsze skontrolowano samochody zaparkowane na nowo wyremontowanym placu Czarnieckiego. - Posypały się mandaty - mówi Jacek Hofman, komendant Straży Miejskiej w Piotrkowie. - Strażnicy sprawdzają, czy z pojazdów nie wycieka olej. Są wyposażeni w specjalną kamerę, która ma wgląd pod samochód, pod silnik. I na tej podstawie można stwierdzić, czy olej nie zanieczyszcza nawierzchni, z której naprawdę trudno go usunąć. Posługujemy się także tekturowymi planszami wsuwanymi pod samochód – mówi Jacek Hofman.
Za takie zanieczyszczanie środowiska grozi kara do 500 złotych. W skrajnych przypadkach kierowca może zostać obciążony kosztami wymiany nawierzchni bądź usunięcia zanieczyszczeń.
- Jest to wykroczenie drogowe, związane ze sprawnością pojazdu. W tym przypadku może być wezwany patrol policji. Policjanci mają prawo zatrzymać dowód rejestracyjny i skierować auto na badania techniczne. W niektórych przypadkach możliwe jest także odholowanie takiego pojazdu, jeżeli jego stan techniczny zagrażałby bezpieczeństwu w ruchu drogowym - ostrzega Jacek Hoffman.
Dziś kolejne kontrole. Samochody będa sprawdzane przez połączone patrole: policji i Straży Miejskiej.
(Strefa FM)