Sportowe podsumowanie 2010 roku

Tydzień Trybunalski Piątek, 31 grudnia 20106
Tradycyjnie na koniec grudnia na łamach naszego tygodnika staramy się podsumować sportowy rok. Przyniósł on kilka sukcesów, niestety także kilka rozczarowań. Spróbujmy krótko przypomnieć to, co wydarzyło się w piotrkowskim sporcie w 2010 roku w najważniejszych dyscyplinach.
Sportowe podsumowanie 2010 roku

PIŁKA RĘCZNA

Tym razem bez medalu

 

Nie udało się piłkarkom ręcznym Piotrcovii powtórzyć sukcesu sprzed roku. Tym razem w pojedynkach o brązowy medal lepsze okazały się zawodniczki Vistalu Łączpolu Gdynia. To były ostatnie spotkania w roli trenera Piotrcovii dla Janusza Szymczyka, który przeniósł się do chorzowskiego Ruchu. Nowym szkoleniowcem został Robert Nowakowski. Przyszło mu zmierzyć się z dość poważnymi osłabieniami zespołu. Odeszły bowiem: Hanna Strzałkowska, Gabriela Kornacka, Edyta Chudzik oraz Ewa Dominiak, a na przerwę macierzyńską zdecydowała się Kinga Polenz. Mimo tego Piotrcovia spisuje się nadspodziewanie dobrze. Zespół zajmuje czwarte miejsce w ligowej tabeli, a na swoim koncie ma m.in.: zwycięstwo nad mistrzem Polski - SPR-em Lublin, którego Piotrcovia w lidze nie potrafiła pokonać od 2006 roku! Niestety ta wygrana okupiona została poważną kontuzją Sylwii Lisewskiej (zerwanie więzadeł w kolanie). Lisewska dołączyła do wcześniej już kontuzjowanych: Malwiny Olek oraz Joanny Wagi.

 

Piłkarze ręczni Piotrkowianina w sezonie 2009/2010 zajęli ostatecznie ósme miejsce i to było sukcesem. Przed rozgrywkami zespół Piotra Dropka był bowiem skazywany na spadek z ligi. Nasza drużyna potrafiła jednak wywalczyć tyle punktów w sezonie zasadniczym, że wystarczyło to do ósmego miejsca. W play-offach Piotrkowianin nie nawiązał już walki, ale plan został wykonany. W nowym sezonie nasi piłkarze również bronić będą się przed spadkiem. W Piotrkowianinie doszło aż do trzech zmian na stanowisku trenera. Piotra Dropka zmienił Edward Strząbała, którego następnie zastąpił duet: Tomasz Matulski - Sławomir Kamiński. To właśnie pod ich wodzą nasz zespół zaczął znów wygrywać. I oby tak było w 2011 roku!
 

 

ZAPASY

Szósty tytuł Michała

 

To nie był tak medalodajny rok jak poprzedni. W Żarach (woj. lubuskie) nasi zapaśnicy wywalczyli zaledwie dwa medale w 80. Mistrzostwach Polski seniorów w stylu klasycznym. Apetyty były znacznie większe.

 

Szósty swój tytuł indywidualnego mistrza kraju wywalczył Michał Jaworski. 32-letni zapaśnik walczył w Żarach jak młody Bóg. Wszystkie pojedynki rozstrzygnął na swoją korzyść - w tym także ten najważniejszy o złoty medal. W finale Jaworski 2:0 pokonał Damiana Janikowskiego (Śląsk Wrocław).

 

- Myślę, że pokazałem tym ludziom, którzy chcieli już mnie skreślić z zapasów, iż jeszcze potrafię walczyć - mówił uszczęśliwiony mistrz. Brązowy medal zdobył w wadze 96 kg Andrzej Deberny, który miesiąc wcześniej otarł się o medal mistrzostw Europy. W azerskim Baku reprezentant AKS Piotrków zajął piąte miejsce. W walce o trzecie miejsce nasz zawodnik przegrał z Gruzinem Soso Żabidze 0:2. Sukces odnieśli piotrkowscy działacze. Dzięki ich staraniom w przyszłym roku w Piotrkowie odbędą się mistrzostwa Polski seniorów w stylu klasycznym. Michał Jaworski już zapowiedział, że zamierza powalczyć przed własną publicznością o siódmy złoty medal. Liczymy oczywiście na dobre występy pozostałych naszych zapaśników.

 

W lidze drużynowej piotrkowianie wywalczyli trzecie miejsce. Nie jest to jednak powód do chwały, gdyż w rozgrywkach startowały... trzy drużyny. Lepsze od AKS-u okazały się zespoły Sobieskiego Poznań i Olimpijczyka Radom.
 

 

PIŁKA NOŻNA

Może być jednak gorzej

 

“Czy może być jeszcze gorzej?” - tak zatytułowaliśmy artykuł dotyczący występów Concordii w 2009 roku. Okazało się niestety, że jednak może...

 

Niewiele dobrego można napisać o postawie piotrkowskiej futbolowej wizytówki w 2010 roku. Concordia z hukiem spadła z drugiej ligi, a po rundzie jesiennej trzecioligowych rozgrywek w grupie łódzko-mazowieckiej znajduje się... na ostatnim miejscu. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele i nie jest to czas ani miejsce, aby o nich pisać. Pewne jest jedno. Jeśli Concordia nie zacznie lepiej grać w rundzie wiosennej, to za kilka miesięcy znajdzie się w czwartej lidze. Pozostaje mieć nadzieję, że trener Sławomir Majak (jeśli zostanie w Piotrkowie) tak poukłada drużynę, że ta zacznie zdobywać punkty i szybko opuści strefę spadkową. Dobre występy powinny również przyciągnąć na stadion przy ulicy Żwirki kibiców. W 2010 roku ligowe mecze Concordii obserwowało bowiem, i to w porywach, kilkadziesiąt osób.
 

 

SPORTY WALKI

Znów grad medali

 

Do swoich sukcesów przyzwyczaili już zawodnicy TOM-Center Piotrków. Podopieczni Krzysztofa Tomy po raz kolejny udowodnili, że należą do ścisłej czołówki polskich wojowników. W rozegranych w Siedlcach mistrzostwach Polski seniorów w formule full-contact wywalczyli aż pięć medali. Złote zdobyli: Jakub Jasion (63,5 kg), Kamil Dajwłowski (71 kg) i Filip Karbownik (81 kg). Wcześniej w mistrzostwach Polski w K-1 Rules na najwyższym stopniu podium stanęli: Jasion oraz Łukasz Gawlik (67 kg). Zawodnicy trenera Tomy powoływani są do reprezentacji Polski, a ostatnio wzięli się także za... amatorski boks. W tej dyscyplinie również chcą powalczyć o miejsce w kadrze.
 

 

TENIS ZIEMNY

 

Nie można nie wspomnieć o wspaniałych sukcesach Kamila Majchrzaka. Młody piotrkowski tenisista w 2010 roku osiągnął bardzo wiele. Zdobył w deblu tytuł mistrza Europy do lat 14 (w parze z Philipem Greskiem). Drużynowo Polacy, z Kamilem w składzie, wywalczyli srebrny medal. Warto dodać, że trenerem reprezentacji Polski w czeskim Pilźnie (gdzie Kamil został mistrzem Europy) był piotrkowianin Maciej Wściubiak. Dla ambitnego szkoleniowca było to wielkie wyróżnienie. Jeśli talent Kamila rozwinie się tak, jak przewiduje jego trener, to za kilka lat możemy się doczekać pierwszego piotrkowskiego tenisisty w Wielkim Szlemie.

 



Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (6)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

WIDZEW ~WIDZEW (Gość)10.01.2011 11:03

piłka ręczna, tenis, zapsy, sporty walki GRATULACJE

00


Dariusz Dariuszranga06.01.2011 18:59

Zgadzam się z przedmówcami, że na każdy sport potrzebne są pieniądze. Szkoda, że również media dostrzegają tylko takie dyscypliny które wspierane są przez Urząd Miasta a zapominają o innych sportowcach i innych dyscyplinach które nie są związane z piłką czy matą w sali.
Chcę wszystkich czytelników portalu epiotrkow poinformować, jako Prezes Automobilklubu Piotrkowskiego, że w sezonie 2010 Nasz zawodnik, Piotr Gawryszczak, który startował na torze w Kielcach, na dziesięć eliminacji, które odbywały się raz w miesiącu, w których startowało kilkudziesięciu zawodników w każdej z klas pojemnościowych zajął 3 miejsce w bardzo silnie obsadzonych zawodach jakimi były Mistrzostwa Ogólnopolskie Toru Kielce Super OES 2010.
Bez żadnego wsparcia zarówno UM i sponsorów to bardzo duży sukces którym cieszy się nie tylko AMKPT ale i ZO PZM w Łodzi.
Sporty motorowe są sportem widowiskowym ale dość drogim.
Dlatego prosimy firmy o wspiercie Piotra Gawryszczaka i innych którzy promują nie tylko Automobilklub Piotrkowski ale i Piotrków Trybunalski w zawodach rangi Mistrzowskiej w Polsce.

00


na układy nie ma rady ~na układy nie ma rady (Gość)04.01.2011 23:33

Biorąc pod uwagę wielkość środków przeznaczanych na sport w naszym mieście wyniki naszych sportowców w 2010 roku należy uznać za zupełnie przyzwoite. Przecież nie mamy jak kiedyś dużych zakładów sponsorujących kluby, bo Piotrków to nie Bełchatów mający dużą "kasę". Dlatego już sam fakt, że posiadamy w ekstraklasie dwa zespoły w piłce ręcznej jest sukcesem. Należy podziękować naszym sportowcom za 2010 rok i życzyć wszystkiego najlepszego w roku obecnym.
Ja do tego podsumowania dodam jeszcze coś o czym mówimy niechętnie, a mianowicie te ważne porażki. Uważam, że taką porażką sportu w ubiegłym roku były smutne, a być może zapłakane oczy zawodniczek SPR Lublin po przegranym pojedynku w Piotrkowie. I to nie przegrana jednopunktowa była tego powodem, bo prawdziwe wielokrotne mistrzynie nie rozpaczają w takich sytuacjach. To świadomość, że ten mecz może być dla nich ostatni jak same mówiły, bo sytuacja finansowa klubu jest po prostu krytyczna, krótko mówiąc brak jest "kasy". Jak widać nie wystarczy być dobrym, nie wystarczy być najlepszym. Jak nie ma "kasy" to się po prostu wypada z gry, jest się przegranym. I to jest największa porażka sportowa ubiegłego sezonu, bo to porażka pewnej idei jaką winien nieść sport.
A czy w zwykłym codziennym życiu nie ma podobnych sytuacji?

00


na układy nie ma rady ~na układy nie ma rady (Gość)02.01.2011 23:34

Czy jeszcze dzisiejszy sport to coś więcej niż tylko wynik? Przecież były takie czasy, że wystarczyła jakaś łatana piłka , stare wysłużone buty i duch walki, zapał do uprawiania czegoś co dawało satysfakcję i dobre samopoczucie. To przekazał mi mój "stary" grający kiedyś tą połataną futbolówką ksywa "Spojda" (ci starsi na pewno go pamiętają). I na sporcie się nie dorobił. Skończył przed wojną bardzo dobrą wyższą uczelnię i nie dlatego, że grał w piłkę.
A czego potrzebuje dzisiejszy "sport"? Kasy, kasy i jeszcze raz kasy. Kasy potrzebują zawodnicy, kasy potrzebują trenerzy, kasy potrzebują działacze i sponsorzy. Bo bez sponsorów i kasy nie ma wyników , nie ma obiektów, nie ma po prostu kasy. Ale czy jeszcze jest idea przyświecająca tym wynikom? Czy sport nie zatracił coś co jest w tym wszystkim najważniejsze? Przecież sport to rywalizacja, gra fair play, to coś szlachetnego, coś co budzi pozytywne emocje i jednocześnie kształtuje młodych ludzi by byli również waleczni i twórczy w dorosłym życiu. By podejmowali te bardzo trudne i często bardzo ważne dla nich samych i dla kraju wyzwania. Czy historia nie dała nam takich wzorców? Marusarz, Kusociński, "papa" Feliks Stamm, o którym dziś mało kto pamięta, a przecież Polacy zdobyli wówczas podczas mistrzostw Europy w boksie (w Warszawie) 5 złotych medali, a był rok 1953 i można sobie wyobrazić jaki to był dla Polaków w stalinowskich czasach wspaniały prezent , Kazimierz Górski - twórca reprezentacji piłkarskiej wszech czasów, Wagner, Kozakiewicz i wielu innych.
Mam świadomość, że dzisiaj sport bez kasy nie ma racji bytu, bo za pieniądze jest najlepszy sprzęt, najlepsi trenerzy, masażyści i psycholodzy. Ale sport nie powinien być tylko koncernem produkującym zawodników i pokarm dla mas. On oprócz ciężkiej, wręcz niebotycznej pracy i wysiłku jaki wkładają zawodnicy, często kosztem własnego zdrowia by uzyskać wynik musi mieć jakieś głębsze przesłanie, musi nie tylko produkować idoli, ale musi edukować i tworzyć ludzi z charakterami, pobudzać szare komórki i tworzyć warunki do uczciwej rywalizacji. Ale czy tak jest?
Masy potrzebują "chleba i igrzysk", a reszta zadowala się tylko kasą.

00


Lopez ~Lopez (Gość)02.01.2011 21:31

D17 i tak tych twoich wypocin nikt nie czyta

00


D17 ~D17 (Gość)02.01.2011 19:17

piłka ręczna, tenis, zapsy, sporty walki GRATULACJE Concordia a w zasadzie dawriusz w. i sławomir m. - lipa dajcie już spokuj i zajmijcie się handlowaniem a nie sportem

00


reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat