Ryby pływają w kałuży. Wędkarze interweniują

Piątek, 06 marca 201522
Po wypompowaniu wody ze stawu w remontowanym Parku im. ks. Józefa Poniatowskiego w Piotrkowie okazało się, że są tam ryby, których teoretycznie być nie powinno.

Ładuję galerię...

Wykonawca część z nich odłowił, niestety nie wszystkie. Te które pozostały muszą pływać w pozostałej na dnie zbiornika kałuży. Część z nich nie przeżyła i teraz leży na brzegu. O sprawie poinformowali nas wędkarze, którzy twierdzą, że to niehumanitarne.

- To nie są warunki dla ryb. Powinny być stąd wywiezione. Tutaj są po prostu skazane na śmierć. Włodarze miasta chyba lekceważą tą sprawę - mówią wędkarze.

 - Wędkarzom wolno łowić ryby tylko na zbiornikach, które są własnością Skarbu Państwa, czyli są zasilane wodami płynącymi. Ten staw nie spełnia takich warunków. Nie powinno tam być w ogóle wędkarzy ani ryb. Wynika to z regulaminu korzystania z Parku im. ks. Józefa Poniatowskiego - twierdzi Małgorzata Majczyna, dyrektor Biura Inwestycji i Remontów w piotrkowskim magistracie.

Jak dodaje Małgorzata Majczyna, część ryb znajdowała się mule i wykonawca ich nie widział. Pozostałe ryby są cały czas wyławiane i przenoszone do zbiorników wodnych.

 

fot. K. Budny


Zainteresował temat?

4

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (22)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

wędkarz ~wędkarz (Gość)09.03.2015 10:37

Obecne w stawie ryby to karasie srebrzyste - gatunek obcy w naszej ichtiofaunie, którego nie wolno wprowadzać prawnie do wód powierzchniowych będących własnością Skarbu Państwa. Ryby te to potomstwo kolorowych karasi (ozdobnych rybek w przydomowych sadzawkach), które jakiś obywatel miasta Piotrkowa wspaniałomyślnie wypuścił do miejskiego, parkowego stawu tworząc teraz kłopot podczas remontu zbiornika. Uwalnianie ich do wód "otwartych" to działanie niezgodne z prawem!
Wędkarze zrzeszeni w PZW ze wzgledu na zakaz ze strony Władz Miasta użytkowania rybacko-wędkarskiego przedmiotowego stawu nic do całej sprawy nie mają! Szkoda środowiska żadna - pozostaje co najwyżej aspekt "humanitarny" takiej formy uśmiercania czegokolwiek.

20


okok ~okok (Gość)08.03.2015 09:34

Skoro regulamin zabrania rybom być w stawie to ich wina, że giną i odpowiedzialni za tą sytuację urzędnicy nie widzą swojej roli do spełnienia. Brawo! Gratuluję kreatywności i zainteresowania.

40


tutaj tutajranga07.03.2015 21:59

Nie wierzę w to, co przeczytałam. Służby powinny się zająć dilerami rozprowadzającymi rasowany towar.

41


jajaja ~jajaja (Gość)07.03.2015 20:40

Rozumiem... ryby pływają na niby...

70


grzesław ~grzesław (Gość)06.03.2015 13:17

Zlikwidować kaczki, nie będzie ryb, zlikwidować wędkarzy, będą ryby! !

131


obserwator ~obserwator (Gość)06.03.2015 20:22

To owi wędkarze jeszcze tych ryb nie wykłusowali,bo tak potrafią

62


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)06.03.2015 19:34

"okazało się, że są tam ryby, których teoretycznie być nie powinno."
A w magistracie TEORETYCZNIE powinny pracować wyłącznie kompetentne osoby. Kompetentne to znaczy takie, które potrafią przewidywać różne sytuacje i umieć sobie z nimi radzić.
Ale praktycznie jest inaczej, niż powinno być TEORETYCZNIE.

140


Piotrkowianin Piotrkowianinranga06.03.2015 18:40

"- Wędkarzom wolno łowić ryby tylko na zbiornikach, które są własnością Skarbu Państwa, czyli są zasilane wodami płynącymi. Ten staw nie spełnia takich warunków. Nie powinno tam być w ogóle wędkarzy ani ryb. Wynika to z regulaminu korzystania z Parku im. ks. Józefa Poniatowskiego - twierdzi Małgorzata Majczyna, dyrektor Biura Inwestycji i Remontów w piotrkowskim magistracie."
Czy ta pani napiła się wody z ww. stawu?

112


Zyta12121 ~Zyta12121 (Gość)06.03.2015 17:05

nie chcieliście wybrać innego Prezydenta Piotrkowa -to teraz macie Problem!Nie było by chojniaka ,nie było by Majczyny i jej głupiego myślenia Pani inżynier!Rondo na Wolborskiej nam zbudowała ,a chodnika zrujnowanego w pewnym miejscu nie wymieniła ,jeszcze w piwnicach woda bo o pewnym odwodnieniu chyba inżynier zapomniała!!!

93


broda ~broda (Gość)06.03.2015 13:36

Skoro z regulaminu korzystania z Parku im. ks. Józefa Poniatowskiego wynika, że ryb nie powinno tam być, to po wyłapaniu wszystkich, należy je skierować na przymusowe lekcje czytania. Do czego to podobne, żeby ryby nie znały regulaminu - takie rzeczy to tylko w Polsce.

220


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat