Piotrkowianin przegrał pierwszy ligowy pojedynek, ale Tomasz Zwierzchowski żartował, że dobry zespół - podobnie jak prawdziwego mężczyznę - poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy.
- Przez ostatnie dwa lata spadków nie było, w tym sezonie się to zmieni, dlatego naszym celem jest utrzymanie w PGNiG Superlidze, ale będziemy walczyć o wejście do przysłowiowej ósemki. Nie zaczęliśmy najlepiej, ale mecze inauguracyjne nigdy nam nie wychodziły. Runda zasadnicza ma 26 kolejek, później czołowa osemka będzie walczyć o medale, a zespoły z miejsc 9-14 będą rywalizować w rundzie barażowej, do której każda drużyna przystąpi z zerowym dorobkiem punktowym, czyli gra zacznie się od początku. Wydaje nam się, że ten skład jest mocniejszy niż w ubiegłym sezonie i jeśli zawodników będą omijały kontuzje to stać nas na dobrą grę. Ściągnęliśmy kilku młodych zawodników, dwóch z nich występuje w młodzieżowych reprezentacjach Polski, więc staramy się myśleć perspektywicznie - powiedział Tomasz Zwierzchowski.
Po raz pierwszy w swojej historii Piotrkowianin nie przegrał żadnego meczu w okresie przygotowawczym, który - jak podkreślał trener Piotrkowianina - został solidnie przepracowany.
- To, że nie przegraliśmy żadnego sparingu oczywiście cieszy, ale liga rządzi się swoimi prawami, mam nadzieję, że wpadka z Głogowa już się nie powtórzy, tym bardziej, że nowi zawodnicy bardzo szybko się zaadaptowali i tworzymy zgrany zespół - powiedział Dmytro Zinchuk.
- Ten pierwszy mecz nam nie wyszedł, ale to na pewno podziała na nas jak zimny prysznic i w kolejnym spotkaniu zdobędziemy komplet punktów. Nie możemy się już doczekać niedzielnego meczu z Wybrzeżem Gdańsk, ponieważ najlepiej czujemy się we własnej hali wśród naszych kibiców - podsumowali Grzegorz Sobut i kapitan Piotr Swat.
Niedzielny mecz rozpocznie się o godzinie 17.00 w Hali Relax. W tym sezonie niektóre mecze Piotrkowianina będzie też można oglądać na antenie stacji nsport, po raz pierwszy piotrkowski zespół zobaczymy w telewizji 21 września o 18.30 podczas meczu z Górnikiem Zabrze.