29 września tuż przed godziną 18 na numer alarmowy zatelefonowała kobieta, która powiadomiła policję, że na terenie jednej z posesji w Zelowie najprawdopodobniej znajdują się zwłoki mężczyzny. Na miejsce zostali wysłani policjanci. Jadąc pod wskazany adres na ulicy Cegielnianej, zauważyli 62-letniego właściciela posesji. Zaskoczony mężczyzna w rozmowie z policjantami stwierdził, że w jego mieszkaniu znajdują się zwłoki, jednak nie potrafił logicznie opowiedzieć, co i kiedy się wydarzyło. Funkcjonariusze znaleźli ciało 51-letniego mieszkańca powiatu łaskiego leżące na podłodze i przykryte kocami. Właściciel posesji miał w organizmie promil alkoholu. Na miejscu tragedii policjanci pod nadzorem prokuratora i w obecności biegłego sądowego, przeprowadzili szczegółowe oględziny, zabezpieczyli prawdopodobne narzędzie zbrodni oraz ślady kryminalistyczne pomocne w odtworzeniu dramatycznego spotkania. Ustalono, że wiedzę o zdarzeniu mają jeszcze trzej mieszkańcy Zelowa. W chwili zatrzymania wszyscy byli w stanie upojenia alkoholowego.
Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 62-letniemu właścicielowi posesji zarzutu zabójstwa. Mężczyzna podczas przesłuchania przyznał, że wielokrotnie uderzył w głowę ofiarę. Twierdził, że zdenerwował się na swojego kolegę, który podczas ich alkoholowego spotkania palił w jego domu papierosy i demolował mu mieszkanie. Przyznał też, że nie wiedział, co ma zrobić z ciałem i dlatego przykrył je kocami.
1 października Sąd Rejonowy w Bełchatowie zastosował wobec niego 3-miesięczny areszt tymczasowy. Kodeks karny za zabójstwo przewiduje karę 25 lat pozbawienia wolności bądź dożywotniego pozbawienia wolności.