Do napaści na ratownika medycznego doszło w sobotę, 29 czerwca w opoczyńskim szpitalu. Policjanci ustalili, że około godziny 1.30 pogotowie ratunkowe na Szpitalny Oddział Ratunkowy przywiozło mężczyznę, który nieprzytomny leżał na jednej z ulic miasta. Pacjent został przebadany, sprawdzono stan jego trzeźwości. Wynik zaskoczył wszystkich. Okazało się, że mężczyzna ma prawie... 6 promili alkoholu w organizmie. Medycy zdecydowali o pozostawaniu mężczyzny do wytrzeźwienia na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
- Niestety po kilku godzinach pobytu w szpitalu mężczyzna zaczął być agresywny, zaczepiał innych pacjentów i personel. Ratownicy, którzy byli obecni na SOR chcieli go uspokoić i położyć do łóżka. Wówczas mężczyzna pięścią uderzył w twarz jednego z ratowników – mówi asp. szt. Barbara Stępień z opoczyńskiej komendy policji. - Mężczyzna na wieść o powiadomieniu policji o jego agresywnym zachowaniu uciekł ze szpitala przed przyjazdem funkcjonariuszy. Niestety personelowi szpitala nie udało się ustalić personaliów mężczyzny. W takich sytuacjach jak zawsze do ustalenia sprawcy przestępstwa zaangażowani zostali opoczyńscy kryminalni. Policjanci zebrali w sprawie wiele informacji, zabezpieczyli dowody. Ich determinacja w ustaleniu sprawcy przyniosła efekty. 3 lipca funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego 26 letniego mieszkańca powiatu opoczyńskiego. Mężczyzna usłyszał zarzut. Tłumaczył się upojeniem alkoholowym i niekontrolowaniem swoich emocji. Wyraził skruchę. O jego dalszych losach zdecyduje sąd.
Przypominamy, za za naruszenie nietykalności cielesnej grozi kara do 3 lat więzienia.