Długo jeszcze o tych himalaistach?!Wiedzieli na co sie decyduja i czym to grozi!Teraz temat bedzie wałkowany jak Smoleńsk!!!Do znudzenia!!!

00

Przyglądając się polemice doszłam do wniosku, że jeden jest zakręcony (chyba nawet pozytywnie), a drugi szuka dla siebie na siłę usprawiedliwienia dla bycia fajtłapą :-)

00

Czy skakanie do wodospadu Niagara w drewnianej beczce jest szczytem odwagi (zdaje się, że w sobotę jakaś telewizja pokazywała takiego "odważnego"). Co gość chciał pokazać, co chciał udowodnić, decydując się na taki wyczyn ???
A może miał więcej odwagi, bo mu brakowało piątej klepki i odwaga miała przestrzeń, żeby urosnąć ?
Jeśli ktoś jest odważny, to niech się podejmie opieki nad ciężko chorymi, upośledzonymi, umierającymi, biednymi.

00

Panie Tomaszu, słyszał Pan, że Kopernik przez lata był sam ze swoją teorią - i wiedzą - jak się później okazało?
Kilkaset, a nawet milion osób nie musi mieć racji. Bo racja to nie wielkość statystyczna, albo przetarg z opcją "kto da więcej".
Ludzie robią różne rzeczy niekoniecznie dlatego, że są akurat mądre. Często decyduje odruch stadny, owczy pęd - albo rytuał obliczony na konieczność załapania się na konfitury, które daje przynależność do stada.
Nawet jeśli jest to stado baranów.
Proszę, żeby nie brał Pan moich słów bezpośrednio do siebie. Ja po prostu opisuję mechanizm szeroko znany od bardzo wielu lat. Niestety, nie wszystkim ...

00

Polecam zerknąć http://www.facebook.com/events/545167328839514/?fref=ts . Cała akcja jako wspomnienie tych, którzy mieli odwagę zrobić coś więcej niż zbieranie chrustu na działce...

00

Nie ma sensu dyskusja z człowiekiem uprzedzonym, któremu dodatkowo brak odwagi, by się podpisać imieniem i nazwiskiem. Jako "luzik" łatwo kogoś opluwać i krytykować. Tak obeznany w kręgach redaktorskich, powinien Pan luzik wiedzieć, kto z kim szukał kontaktu... Mniejsza. Kilkaset osób w ten weekend w Polsce i za granicą brało udział w podobnych biegach. Poleciłbym Panu zapoznanie się z ich relacjami, ale to bez sensu. Ślepi nie wiedzą wszak, co to światło... Zdrowia i pomyślności życzę, mimo wszystko ;-)

00

Badania krwi ??? Na co ???
Rację ma kolejny uczestnik dyskusji : czego to ludzie nie zrobią, żeby tylko o nich napisali ...
Szanowny Panie, aktywność niekoniecznie bywa przejawem mądrości. To samo dotyczy leżenia na kanapie.
Lubię się ruszać, ale z sensem. W sobotę pojechałem na działkę, uprzątnąłem suche gałęzie po zimie, narąbałem drewna, żeby było czym palić. I niech Pan sobie wyobrazi - nie powiadomiłem o tym ani gazet, ani telewizji.
I niech Pan sobie wyobrazi, że w pamięci swojego telefonu mam parę numerów do różnistych redaktorów.
Obiecuję, że jeśli Pan podejmie jakąś wartościową inicjatywę, to chętnie skontaktuję Pana z tymi redaktorami.

00

to się w głowie nie mieści co ludzie wymyślają byle o nich napisać artykuł hahahahha ;)

00

Do luzik - chętnie spotkam się z Tobą u dowolnego lekarza, możemy zrobić obaj badania krwi, cokolwiek chcesz. I porównamy. Nie proponuję badania IQ, bo Twoje przekonanie o wyższości leżenia na kanapie i klepania głupich komentarzy nad ruchem (pomijam symboliczny wymiar dzisiejszego biegania - obaj startowaliśmy z Tomkiem Kowalskim w ultramaratonach) pozwala przewidzieć wynik.

00

Pomysł równie mądry, jak bicie się z martwą górą w czasie zarąbiastej zimy...
A co na to mówią lekarze?

00