W akcji udział wzięło kilkadziesiąt osób. Wiele z nich podkreślało, że obecna władza nie respektuje niezawisłości sądów. - W tej akcji uczestniczą mieszkańcy kilkudziesięciu miast w Polsce. Chcemy spróbować wesprzeć tzw. niepokornych sędziów, którzy nie boją się władzy. Przykładem jest sędzia Paweł Juszczyszyn, który został niedawno odwołany z delegacji do Sądu Okręgowego w Olsztynie przez swoje niepopularne dla rządzących opinie. Obawiam się, że niebawem w Sejmie może powstać ustawa, która będzie w ogóle zakazywała krytykowania władzy - powiedział nam Andrzej Wiśniewski z ruchu społecznego Obywatele RP.
Uczestnicy akcji podkreślali, że nie chcą godzić się, by Polską rządziły takie osoby jak Zbigniew Ziobro, Marian Banaś, Stanisław Piotrowicz czy Jacek Sasin. Wsparcie sędziów jest ich zdaniem konieczne, by Polacy "nie stali się odpadami, a ich miejsce nie było na wysypisku śmieci". Wspomnieli też o tym, że o wolność i demokrację trzeba walczyć na co dzień, a nie tylko podczas wyborów. Manifestujący podkreślali, że dziś ta wolność jest Polakom odbierana, ale trzeba zrobić wszystko, by znów ją odzyskać.
Zgromadzeni przez kilkadziesiąt minut przekonywali, że sytuacja polskich sądów wymaga diametralnych zmian. Wśród manifestujących był m.in. poseł Koalicji Obywatelskiej Cezary Grabarczyk.