- W poniedziałek złożymy zażalenie na postanowienie sądu penitencjarnego - zapowiada prokurator Sławomir Kierski z Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie. O argumentacji nie chce mówić.
Zażalenie prokuratury oznacza, że wnioskiem Matusewicza o przedterminowe zwolnienie zajmie się i ostatecznie rozstrzygnie go Sąd Apelacyjny w Łodzi, a nim trafią tam akta i zostanie wyznaczony termin posiedzenia, może minąć miesiąc.
W miniony poniedziałek sąd penitencjarny przy Sądzie Okręgowym w Piotrkowie uznał, że cele kary zostały osiągnięte i nie ma podstaw do dalszego izolowania skazanego. Przesądziła wzorowa postawa i to, że Matusewicz zgodził się odbywać karę w programie indywidualnego oddziaływania, który oznacza resocjalizację.
Matusewicz przesiedział w celi 30 miesięcy. Kara kończy się w lutym 2010 r.
Marek Obszarny POLSKA Dziennik Łódzki