Aż dwóch sesji potrzeba było by przyjąć zmiany w budżecie miasta Piotrkowa na 2010 rok. Na zwykłym posiedzeniu radni odrzucili projekt uchwały. Za głosowało 7 radnych prezydenckiego klubu Razem dla Piotrkowa, przeciw było 11 z PO, SLD i RIG, 4 wstrzymało się od głosu (PIS i 1 radny PO).
Projekt poparła m.in. radna Magdalena Kwiecińska (Razem dla Piotrkowa), która w emocjonalnym wystąpieniu skrytykowała swoich kolegów (i koleżanki) z drugiej strony „barykady”. – To jest kolejny ciąg zdarzeń niepogodzenia się z porażką w wyborach do Rady Miasta, a w szczególności na prezydenta. Postępujecie jak dzieci w piaskownicy. Nie chce używać dosadnych słów.
Projektu uchwały nie poparli m.in. Tomasz Sokalski (Lewica) i Katarzyna Gletkier (RIG). – Te zmiany, które przedstawił nam pan prezydent oraz zmiany, które otrzymaliśmy dwa dni przed sesją w naszej ocenie są nie do przyjęcia. W naszej ocenie wiele rzeczy, które są zawarte w tym materiale wskazuje, że budżet miasta Piotrkowa nie był przygotowany zbyt dobrze. A pod koniec roku dokonuje się pewnych czystek, które niedobrze zadziałają dla sytuacji finansowej – tłumaczył reporterce Strefy FM, Tomasz Sokalski.
POSŁUCHAJ RADNYCH T. SOKALSKIEGO I K. GLETKIER (WYPOWIEDŹ DLA STREFY FM)
Prezydent Krzysztof Chojniak podkreślał, że przyjęcie zmian w budżecie jest niezbędne. – Z kilku powodów: wprowadzenie dochodów uzyskiwanych przez jednostki budżetowe miasta i wydatków przeznaczonych na działalność bieżącą tych jednostek, wprowadzenie otrzymanych środków dla pracodawców na pokrycie kosztów praktycznej nauki zawodu dla młodocianych pracowników, wprowadzenie środków UE na zadania: rekultywacja wysypiska odpadów w Dołach Brzeskich, piotrkowska Platforma e-learningowa (brak wprowadzenia dotacji może spowodować niemożność rozliczenia w kwocie 1 mln złotych), wypłata wynagrodzeń za godziny ponadwymiarowe za grudzień dla nauczycieli.
W sali Urzędu Miasta atmosfera była gorąca. Obradom przysłuchiwali się m.in. zainteresowani losem uchwały, dyrektorzy miejskich placówek i instytucji.
Gabriela Burzyńska, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Piotrkowie: – Ta decyzja radnych przeraziła mnie. Ubiegamy się o zwrot dochodów, które wypracowała moja placówka, w tym również dzieci. Chcielibyśmy zakupić meble i tapczany dla dzieci niepełnosprawnych intelektualnie. Radni, którzy nie poparli uchwały zadziałali na niekorzyść dzieci.
W związku z decyzją radnych prezydent wystąpił o zwołanie sesji nadzwyczajnej.
Przewodniczący rady Jan Dziemdziora po kilkudziesięciu minutach kuluarowych rozmów zdecydował o zwołaniu kolejnego posiedzenia, na którym niezmieniona uchwała została tym razem podjęta. Część radnych w głosowaniu jednak udziału nie wzięła. Na nadzwyczajnej sesji zabrakło przedstawicieli PIS-u, którzy tuż po zamknięciu obrad III sesji opuścili salę obrad piotrkowskiego magistratu.
Tym razem za uchwałą głosowało 9 radnych, przeciwko było 4, 2 radnych się wstrzymało. Ogłoszenie wyników głosowania obecni w sali nauczyciele przywitali brawami.
POSŁUCHAJ OGŁOSZENIA WYNIKÓW