Piotrków: Awantura o mieszkanie przy Leonarda

Strefa FM Czwartek, 01 kwietnia 201024
Skończyła się umowa, więc właściciel chciał, aby małżeństwo z trójką dziećmi opuściło mieszkanie w kamienicy przy Leonarda w Piotrkowie. Ci jednak zdecydowanie odmówili.
Piotrków: Awantura o mieszkanie przy Leonarda

W obecności kuratora społecznego i policji doszło dziś do konfrontacji między stronami sporu.


Ostatecznie ustalono, że rodzina pozostanie w mieszkaniu do 15 kwietnia. W tym czasie będzie musiała sobie znaleźć inny lokal.

 

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (24)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

lukch ~lukch (Gość)02.04.2010 15:22

Z takim prawem to wychodzi na to, że można wjechać do pustostanu tuż po budowie, wstawić drzwi i bez wyroku nie wyrzucą ;-) ... Sąd po 2-3 latach wyda wyrok i akcja się powtórzy, tak? Bez sensu ...

00


sklep z czesciami ~sklep z czesciami (Gość)02.04.2010 13:14

Nie widzi facet, że biedni ludzie mają kłopoty? Powinien im rentę płacić i odszkodowanie , że ich zdenerwował. Normalnie dziki kraj!!!! Wprowadzasz się do czyjegoś mieszkania. Umowa się kończy, zostajesz na bezczelnego i wyskakujesz z mordą na właściela. Opinia publiczna też z mordą na własciciela, bo to cham , krwiopijca. A Policja przyjeżdża i rozpoczyna negocjacje. Jakie qr..a negocjacje? Jaki sąd? Niech pokażą umowę , że mają prawo korzystać z mieszkania! Nie mają- to wypad. A jakby ktoś chciał jeździć twoim samochodem, bo nie ma innego?
Cierpliwy facet. Na jego miejscu jeszcze tego samego dnia wprowadziłbym się sam (w końcu jego, to chyba może sobie zamieszkać w swoim) z kuzynami z Wołomina. Niechby im popyskowali.

00


xyz ~xyz (Gość)02.04.2010 12:56

"Piotrkowianka" napisał(a):
Przecież gdzieś meldunek mają. A jeśli nie to niech pójdą na Belzacką do schroniska. Jak można siedzieć u kogoś i uczepić się jak rzep psiego ogona. Nie mają wstydu ani godności.


"Meldunek" jest wyłącznie potwierdzeniem zamieszkiwania pod wskazanym w zameldowaniu adresem. Do niczego nie uprawnia. Obecnie każda osoba zameldowana na pobyt stały ma prawo bez zgody i wiedzy właściciela mieszkania domeldować do siebie kogo chce. Gorzej jest z wymeldowaniem z pobytu stałego. Wówczas nikt nie prawa wymeldować tej osoby dopóki sama się nie wymelduje. Inaczej jest z tymczasowym. Wystarczy ustnie zgłosić czyjś pobyt do 3 miesięcy w urzędzie albo iść z tą osobą i zrobić to na piśmie na okres powyżej 3 miesięcy. Można to robić w nieskończoność. Kiedy okres tymczasowego zameldowania się skończy a my nie przedłużymy, to wówczas ta osoba już nie ma prawa tam przebywać. W okresie tymczasowego zameldowania bez zgody tej osoby my nie możemy jej nawet wymeldować od nas. Dlatego należy uważać co się robi żeby nie było jak na Leonarda. Osoby zameldowane na pobyt stały same nie wyjdą i po wypowiedzeniu im umowy inaczej niż na 3 lata naprzód, mają prawo starać się od gminy o lokal socjalny po wyroku sądowym i trudnej sytuacji materialnej i rodzinnej. Trwa to latami a właściciel na tym traci nerwy i pieniądze. Takie obowiązuje mamy prawo.

00


klet ~klet (Gość)02.04.2010 12:14

"ad" napisał(a):
Szanowni Państwo, Prawo jest po stronie wynajmujących. Policja nie może ich usunąć bez nakazu sądu.


Według tego co piszesz w Polsce jest nakaz mieszkania, żerowania na czyjejś dobroci, tak ?
Rozumiem, że można wynajmować umowę na ile się chce, a po jej wygaśnięciu można sobie robić w balona właściciela mieszkania jak się chce i ile wejdzie.
Rachunki po co płacić skoro nie nasze mieszkanie niech się właściciel martwi o rachunki itd.

00


Tartu Tarturanga02.04.2010 11:52

ad na jakiej podstawie - umowy nie mają rachunków nie płacą

00


ad ~ad (Gość)02.04.2010 10:25

Szanowni Państwo,
Prawo jest po stronie wynajmujących. Policja nie może ich usunąć bez nakazu sądu.

00


Piotrkowianka ~Piotrkowianka (Gość)02.04.2010 09:20

Przecież gdzieś meldunek mają. A jeśli nie to niech pójdą na Belzacką do schroniska. Jak można siedzieć u kogoś i uczepić się jak rzep psiego ogona. Nie mają wstydu ani godności.

00


prawo wlasnosci? ~prawo wlasnosci? (Gość)02.04.2010 09:02

wlasciciel ma prawo wywalic kazdego ze swojej wlasnosci...Zenujaca jest postawa policji.

00


lukch ~lukch (Gość)01.04.2010 21:50

Nadal większość ma roszczeniowe nastawienie, że im się należy. Pan jest właścicielem budynku i może zrezygnować ze współpracy z tą Panią kiedy chce, oczywiście w granicach prawa. A tu taki cyrk.

00


anda ~anda (Gość)01.04.2010 20:54

Rodzinka która znalazła sobie "jelenia" na koszt którego sobie żyją od paru miesięcy,ale żle trafiła, nie mają żadnych praw do zajmowania cudzej własności, skandaliczne i żenujące jest że policja i media zastanawiają się jeszcze kto ma jakie tu prawa i dopiero sąd ma ponoć to roztrzygnąć( a to potrwa bardzo długo ). Prawo własności jest oczywiste i nikomu nic do tego, jak komuś żal takich to niech ich przygarnie i utrzymuje, póki co obowiązek zapewnienia nieudolnym mieszkań gminy spychają bezprawnie na prywatnych właścicieli. W tej sytuacji powinno się zastosować tylko jedno wyjście poprzez natychmiastowe usunięcie z czyjejś własności tego pokroju ludzi.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat