Sprawę skomentował Jacek Hofman, komendant Straży Miejskiej w Piotrkowie.
- Ta sytuacja dla jednych jest zabawna, dla innych śmiertelnie poważna, nie zmienia to jednak faktu, że nie powinna mieć miejsca i strażnik poniesie konsekwencje. Właściwie już poniósł konsekwencje natury dyscyplinarnej, i to dość dotkliwe. Z drugiej strony na sytuację trzeba także spojrzeć z ludzkiej strony - monotonia może na chwilę spowodować wyciszenie percepcji. A taką monotonią zdecydowanie jest pilnowanie urządzenia, które działa samoczynnie. Wskazany na filmie funkcjonariusz kilkukrotnie opuszczał wcześniej samochód, bo tak musi zrobić, by sprawdzić cykliczną pracę fotoradaru. Osoby pracujące w przestrzeni publicznej muszą mieć świadomość tego, że zwracają na siebie uwagę i ich zachowanie, wypowiedziane słowa mogą być zarejestrowane i czasem opublikowane. Niech to będzie pewien rodzaj społecznej kontroli, ja nie mam nic przeciwko temu, a na pewno funkcjonariuszy jeszcze bardziej uczuli to na to, by zwracali uwagę na elementy swojej codziennej pracy w przestrzeni publicznej - powiedział Strefie FM Jacek Hofman, komendant Straży Miejskiej w Piotrkowie.
źródło: kanał YouTube syrek86