Pierwsza porażka Piotrcovii

Strefa FM Niedziela, 21 września 201412
Pomimo siedmiobramkowego prowadzenia pod koniec spotkania Piotrcovia przegrała z Ruchem Chorzów 23:24 (16:12). Nikt nie spodziewał się, że piotrkowskie szczypiornistki roztrwonią tak dużą przewagę. To pierwsza porażka piotrkowskiego zespołu w tym sezonie.
Stefka Agova w końcówce nie wykorzystała rzutu karnego.Stefka Agova w końcówce nie wykorzystała rzutu karnego.

W pierwszych minutach tego spotkania wynik oscylował wokół remisu. Pod koniec pierwszej części meczu Piotrcovia przejęła inicjatywę, najpierw bramkę zdobyła Katarzyna Sobińska, potem wspaniałymi interwencjami popisała się doskonale dysponowana tego dnia Daria Opelt, a następnie do bramki zespołu z Chorzowa trafiły kolejno Monika Kopertowska i Stefka Agova, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 15:11. Ostatecznie ta część meczu zakończyła się wynikiem 16:12.

 

Po przerwie Piotrcovia utrzymywała kilkubramkową przewagę, która po 50 minutach gry wynosiła nawet siedem bramek, wydawało się, że tak dużej zaliczki nie da się roztrwonić, tymczasem zespół z Chorzowa konsekwentnie zaczął odrabiać straty, w 57. minucie różnica pomiędzy obydwoma zespołami wynosiła już tylko dwie bramki, w dodatku czerwoną kartę ujrzała Monika Kopertowska, dwuminutową karą została też ukarana Alina Nowak, a Stefka Agova nie zdołała wykorzystać rzutu karnego, tymczasem kolejną bramkę zdobyła skrzydłowa zespołu z Chorzowa Monika Migała, doprowadzając tym samym do remisu 23:23. W 59. minucie zespół z Chorzowa wyszedł na prowadzenie, tym razem Darię Opelt pokonała Marlena Lesik. Piotrcovia rzuciła się do ataku, ale Agata Rol nie zdołała go wykończyć, chorzowianki potem też straciły piłkę, ale Piotrcovia nie zdążyła już wyrównać i przegrała ten wydawałoby się wygrany mecz.

 

- Nie wiem co się stało, przegraliśmy teoretycznie wygrany mecz. W końcówce dziewczynom zabrakło chyba trochę koncentracji. Jeżeli to byłby mecz, w którym wynik cały czas wynik oscylowałby wokół remisu, to nie miałbym pretensji, ale przecież prowadziliśmy kilkoma punktami. To niebywałe, liczyliśmy co najmniej na remis, tymczasem to zespół z Chorzowa zgarnął pełną pulę. Bardzo mi przykro – powiedział po meczu załamany Sławomir Kamiński, trener Piotrcovii.

 

- Chyba za szybko uwierzyłyśmy w zwycięstwo, w pewnym momencie totalnie się pogubiłyśmy. Pod koniec zabrakło osoby, która nieco uspokoiłaby grę. Wszystkie chciałyśmy, ale chyba za bardzo – podsumowała skrzydłowa piotrkowskiego zespołu Agata Rol.

 

Po trzech kolejkach Piotrcovia zajmuje 7. miejsce w tabeli PGNiG Superligi, w następnej kolejce, 24 września, piotrkowski zespół zmierzy się z wicemistrzem Polski KGHM Metraco Zagłębie Lubin.

 

MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. 23:24 (16:12) KPR Ruch Chorzów

 

MKS Piotrcovia Piotrków Tryb.:Opelt - Agova 7, Kopertowska 6/1, Sobińska 4, Rol 2, Kucharska 2, Piecaba 2, Jałoszewska, Nowak.

 

KPR Ruch Chorzów: Montowska, Ciesiółka, Krupa - Pieniowska 6, Lesik 5, Migała 4, Piotrkowska 4/2, Belmas 3, Sadowska 1/1, Jasinowska 1, Rodak, Krzymińska, Masłowska, Sucheta, Ważna.

 

POLECAMY


Zainteresował temat?

7

0


Komentarze (12)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

jaki ~jaki (Gość)25.09.2014 10:56

wczoraj była druga - 9 w plecy

00


kibic GKSy ~kibic GKSy (Gość)23.09.2014 20:31

Dziewczyny głowa do góry, stało się. Walczcie w kolejnych meczach. Powodzenia!!!
PS Tak Alinka jest ładna.

60


assa ~assa (Gość)23.09.2014 17:07

"jak-zawsze" napisał(a):
A Nowak? No cóż, Nowak jest ładna;)


Nowak jest ladna?Chyba jeszcze ladnej dziewczyny nie widziales!No ale coz jeden woli ogorki a drugi ogrodnika corki! :D

06


kibic 78 ~kibic 78 (Gość)23.09.2014 17:01

Przy wejściu na mecz Piotrcovii wita pewna osoba. Ale czy powinna? No i tu zaczyna się problem. Tzn. już na wejściu. Panowie z zarządu! Opamiętajcie się.

11


co u Piotrkowianian ~co u Piotrkowianian (Gość)23.09.2014 11:08

napiszcie coś o porażce Piotrkowianina, przecież tam spory sos z naszych podatków się leje. Czy tylko będziecie pisać jak wygrywają?

20


kibic ~kibic (Gość)23.09.2014 09:46

"jak-zawsze" napisał(a):
Wystarczyło pokryć Agovą sam na sam i zespół stanął. Czy ta zawodniczka nie ma za krzty ambicji? Stanęła i stał. Mogła spokojnie usiąść na ławce. Na pochwałę zasługuje Kopertowska i Piecaba. Sobińska też całkiem całkiem. Bramkarka miała więcej szczęścia i czasami coś obroniła. A Nowak? No cóż, Nowak jest ładna;)


Stefka zagrała dobre zawody, o jej ambicje to bym się nie bał. Przykra porażka, ale cóż gramy dalej i walczymy. Powodzenia!

20


jak zawsze ~jak zawsze (Gość)22.09.2014 22:16

Wystarczyło pokryć Agovą sam na sam i zespół stanął. Czy ta zawodniczka nie ma za krzty ambicji? Stanęła i stał. Mogła spokojnie usiąść na ławce. Na pochwałę zasługuje Kopertowska i Piecaba. Sobińska też całkiem całkiem. Bramkarka miała więcej szczęścia i czasami coś obroniła. A Nowak? No cóż, Nowak jest ładna;)

72


Kibic ~Kibic (Gość)22.09.2014 10:45

Porażka strasznie boli, mając praktycznie wygrany mecz coś się zacięło. Morał z tego meczu płynie taki, że zawsze trzeba grać do końca. Mam nadzieję, że ta porażka wzmocni zespół i w kolejnych meczach będzie lepiej. Powodzenia dziewczyny w kolejnych meczach. Jesteśmy z wami.

40


Oko ~Oko (Gość)21.09.2014 18:23

Trudno mi to skomentować co widziałem i chyba nie ma takich słów, choć z pewnością dziewczyny czują to bardziej i trochę im współczuje ciężkiej pracy nad 3 pkt, i oddania takiego łatwego meczu, bo Ruch gra padakę. Mam nadzieje że potraktują to jako zimny prysznic na przyszłość bo cały sezon przed Nimi i nie mogą sobie już pozwolić na taka dekoncentrację a trener ponownie musi przerobić wariant wyłączenia Agovej bo w tamtym sezonie mieliśmy taki sam problem tylko z Wypych. Druga sprawa, przepraszam ale Pani Nowak to albo się weźmie do ciężkiej pracy albo niech poświęci się tworzeniu ogniska domowego z Pożarkiem, bo to co pokazuje znowu w stosunku do okresu przygotowawczego to żenada, sama powinna się zgłosić o obniżenie kontraktu, Pani Mijas (Sobińska) widać że nie przepracowała dobrze okresu choć z drugiej strony jeszcze to jestem w stanie zrozumieć w końcu niedawno urodziła, ale też dużo do życzenia z kondycją. Natomiast Jałoszewska to całkowita porażka, nie dziwię się że grzała ławę, ktoś chyba się pomylił, albo ona nie uczyła się od najlepszych w Starcie, choć bardzo widać jak chce udawać Polenz, zamiast wypracować swój własny charakter i styl, ale albo weźmie się do pracy albo nic z tego nie będzie.
Dziewczyny pomimo wszystkiego co napisałem, głowa do góry, ciężka praca, a wściekłość wyładować w najbliższym meczu, wiem że możecie przywieść 2 pkt, ale koncetracja musi być 100% przez 60 minut i taktycznie pod wyłączenie Stefy. Trenerze ma Pan mało czasu ale można.
Pozdrawiam i wierzę w WAS. Czekam na dobre wieści.

42


januszek ~januszek (Gość)21.09.2014 15:27

Pomimo siedmiopunktowego....Od kiedy w piłce ręcznej zdobywa się punkty?Myślałem,że chodzi o bramki.A wczoraj zobaczyliśmy,jak można przegrać wygrany mecz.Dziewczyny owszem walczyły,ale od 50 min. coś się zacięło.Szkoda tych punktów,bo to,co dziewczyny wywalczyły z Nowym Sączem i Elblągiem,to teraz oddały z Chorzowem.

20


reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat