Nowe szczegóły wypadku 19-letniego motocyklisty

Piątek, 02 października 200923
„Kierowca skręcał z prawego pasa, a my jechaliśmy lewym...” - mówi jeden z motocyklistów. Redakcja naszego portalu otrzymała sprostowanie dotyczące wypadku, w którym kilka dni temu zginął młody motocyklista.

- Kierowca tira nagle skręcił w lewo do firmy. Jednak nikt nie wspomniał już o tym, że w jednym kierunku są dwa pasy, a kierowca tira wykonał ten manewr z prawego, jednocześnie zajeżdżając drogę jadącym lewym pasem motocyklistom - pisze trzeci z motocyklistów. - Pierwszy był bez jakichkolwiek szans uniknięcia zderzenia. Niestety pomimo szybkiej reakcji nie miał szans na wyjście z opresji i niestety... Drugi motocyklista będąc troszkę z tyłu na milimetry ominął tira prawą stroną, jednak odbił się od krawężnika i stracił panowanie nad pojazdem, wskutek czego uderzając w znak doznał licznych złamań ręki. Natomiast trzeciemu - czyli mnie, udało się w porę wyhamować...Reszty można już się domyśleć.

 

- Chciałbym jeszcze dodać, że mimo młodego wieku chłopak był świetnym kierowcą - motocyklistą i potrafił panować świetnie nad maszyną. Wszyscy, co go znali, z pewnością to potwierdzą. Kierowca tira wysiadł z niego cały i zdrowy, a nie jak podała policja. Do tego podobno sam powiedział, że nas widział - komentuje uczestnik zdarzenia.

 

 


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (23)

Komentowanie zostało wyłączone.
nr2 ~nr2 (Gość)07.10.2009 18:35

nie pytajcie się skąd wiem czy kierowca miał włączony kierunkowskaz czy nie. NIE MIAŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁ - KIEROWCA JEST

Moderator: usunięte. Rozumiemy emocje, ale używanie takich mocnych określeń przed wydaniem wyroku przez sąd jest zabronione.
TO JEGO TIR. Wpisuję się tylko raz i nie będę odpisywał. Tir skręcił w lewo z prawego pasa tuż przed Łukaszem, robił co mógł aby wyjść z tego. Uszanujcie pamięć chłopaka. To co jest opisywane w artykułach to..... Widziałem wszystko do końca...[*] Ja żyję i dostałem szansę na drugie życie. Kierujący jakimkolwiek pojazdem nie miałby szans. Czy gdyby na miejscu Łukasza jechała matka z dzieckiem na skuterze też byłoby tyle głupich wpisów?????

00


Rataj ~Rataj (Gość)07.10.2009 15:32

mialem wiecej niz byla dozwolon, ale to n ie chodzi o to predkosc byla odpowiednia do danej sytuacji. Bo gdymym jechal wolniej lub szybciej to by do tego zdarzenia nie doszlo! Tak samo bylo w tym przypadku co zginal Łukasz. I nie piszcie bo gdyby jechal wolniej... bo tak samo byloby gdyby zapiedziell minal by ta sytuacji i tir by nie sprecil w lewo jak by przelecial obok niego motocyklista, zstanowil by sie i spojrzal w to jeb... lusterko jeszcze raz. To jest gdybanie. Predkosc bya njagorsza jaka mogla bym w tym czasie!

00


marek765328 ~marek765328 (Gość)07.10.2009 12:53

maddox ma racje Faraday jak zawsze przegina.

00


maddox ~maddox (Gość)07.10.2009 12:40

"Faraday" napisał(a):
Czy wszyscy jesteście święci? Wy nigdy nie przekraczacie dozwolonej prędkości?
Jeśli jesteście tak mocni, to pokażcie swoją twarz


I co zrobisz z tymi danymi? Przyjdziesz z kolegami i obijesz człowieka? To ci dopiero niepodważalny argument. Nikim jest ten, kto nie używa siły argumentu tylko argumentu siły.
I to ma znaczenie czy jechał za szybko, na jednym kole przednim tylnym czy na kasku.. Bo jeśli tak było to jest współwinny wypadku i walnie przyczynił się do własnej śmierci. Nikt tutaj nie będzie rozstrzygał jakim był człowiekiem i szczerze mówiąc guzik większość to obchodzi. Jeśli ktoś np. pędzi przez skrzyżowanie w mieście 150, to nawet jeśli ktoś wymusi na nim pierwszeństwo, to mimo że winnym spowodowania wypadku jest wymuszający, jednak "pędzący" ginie z własnej głupoty. Teraz odpowiedz sobie na pytanie, czy jeśli Twój kolega jechał by z przepisową prędkością to czy by zginął czy może tylko wylądował połamany w szpitalu.

00


zet ~zet (Gość)07.10.2009 12:29

nie predkośc zabija i nie moc silnika czy to na dwóch czy 4 kołach ale debilizm kierujacych.

00


przechodzień ~przechodzień (Gość)07.10.2009 11:22

marek765328 zdecydowanie mnie nie przewiało. Dla Twojej informacji, już dawno nie zaliczam się do tych „smarkaczy” jak ich nazwałeś.
Faktem jest i tu się z Tobą zgodzę, nie każdy powinien wsiadać na motocykl, szczególnie jeśli dysponuje fabryczną mocą ponad 160KM przy około 180 kg. Mało który samochód sportowy dysponuje takimi osiągami.
Brakuje u nas faktycznego podziału na możliwość prowadzenia poszczególnych pojazdów. Są tam jakieś plany podzielenia praw jazdy na poszczególne kategorie. Dokładnych szczegółów w tej chwili nie znam, ale czytając pierwsze informacje według mnie nie do końca u nas to się sprawdzi.
Nie zagłębiając się w szczegóły, krótko powiem, że stacje diagnostyczne czy policja u nas nie mają pojęcia i sprzętu jak sprawdzać faktyczną moc motocykla, nie mówiąc o innych parametrach.
Sam pewnie się domyślasz jak to działa w przypadku badań technicznych w samochodach ;)
A sama pojemność nie zabija. Nie mam nic przeciwko, żeby świeżo upieczony osiemnastoletni posiadacz prawa jazdy mógł jeździć zabytkowym motocyklem o pojemności na przykład 750cm3. W Niemczech motocykle o pojemnościach na przykład 600cm3 są dławione ze 100KM do 30KM. I czemu miałaby być zabroniona jazda „smarkaczom” na takim sprzęcie. Niech mają możliwość uczyć się. U nas niestety taki manewr jak pisałem wcześniej nie przejdzie, bo bez problemu garażowymi metodami odblokowywane są spowrotem do tych stu koni.
Żeby nie odbiegać od tematu dodam jeszcze, że i w latach 60tych, jak piszesz, wcale nie mniej było wypadków. Prędkości na pewno były mniejsze niż teraz ale przyczyny się różniły.
Z opowieści trochę starszych wiem, że jedną z nich mogło być to, że mało który wtedy jeździł trzeźwy na motocyklu ;)

00


marek765328 ~marek765328 (Gość)07.10.2009 10:44

do przechodzień: Nawijasz jakby cie przewiało na motocyklu. Za łatwo i za szybko zdobywa się uprawnienia do kierowania motocyklem. W latach 60 tych kiedy na ulicach widać było WFM ki i SHL ki oraz Junaki, mimo, że nie obowiązywały kaski nie było tyle wypadków co teraz. Smarkacze bez doświadczenia dla szpanu pedzą po ulicy z predkoscia ponad 100 na godz. i nie zważaja na nikogo ani na nic. Wypowiadaja się na tym forum jacy to znawcy jacy motocyklisci. Smarkacze na rowerki na 3 kołach na nie na motory.

00


przechodzień ~przechodzień (Gość)07.10.2009 10:17

Cytuję:
Wszystkim "miłośnikom" motocykli polecam przeczytać:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,97659,7104133,Komu_bije_dzwon.html
, najlepiej ze zrozumieniem.


wszystkim antymotocyklistom polecam ten artykuł
http://wyborcza.pl/1,100503,6828746,Morderca_jest_kim_innym_niz_to_opisuja_media.html
ciekawe czy zrozumieją przesłanie

Cytuję:
przezylem podobna sytualcie tylko ze mi zajechal droge niedzielny kieroca jadacy z nadprzeciwka!


Rataj, z jaką prędkością wtedy jechałeś? pytam tak z ciekawości

00


Rataj ~Rataj (Gość)07.10.2009 01:14

przezylem podobna sytualcie tylko ze mi zajechal droge niedzielny kieroca jadacy z nadprzeciwka! I gdzie tu byla moja wina? jak mozan takie cos przewidziec? to wy nie znacie sytuacji na drogach i sie nie wypowiadajcie! Nie smigacie na motoreach i .... wiecie! Znalem łukasza i sie jak jezdzil , wiec nie wypowiadajcie sie na ten temat bo go... wiecie!!! NAJWIECEJ DO POWIEDZENIA MAJA CI CO NIE WIDZIELI I NIE WIEDZA JAK BYLO NAPRAWDE!!!!!!!

00


kierowca ~kierowca (Gość)06.10.2009 20:31

"gosc" napisał(a):
Szkoda słów na tych co takie głupoty wypisujecie, nie wiecie nic, a się mądrujecie. Kierowcy samochodów nigdy nie zrozumieją motocyklistów


A za kogo wy się uważacie ty i ten Faraday? Jesteście piratami drogowymi i to wy powinniście ...

Moderator: usunięte - złamanie regulaminu.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat