O 23.30 na placu Zamkowym zakończyły się zmagania cyklistów, którzy w sobotę, 13 maja, wzięli udział w Piotrkowie w grze miejskiej „Nocny Kulturower”, zorganizowanej przez Centrum Informacji Turystycznej i Piotrkowską Grupę Rowerową. Na starcie stanęło 44 uczestników, w większości mieszkańców Piotrkowa i okolic, choć nie zabrakło również gości z Pabianic, z tamtejszego Rodzinnego Klubu Turystyki Rowerowej. Jak przyznali zgodnie rowerzyści, po zakończeniu zmagań w miejskiej przestrzeni, tegoroczna edycja gry należała do najtrudniejszych ze wszystkich dotychczas rozegranych. I bynajmniej nie mieli tutaj tylko na myśli długości trasy, która wynosiła 42 km. Uczestnicy zabawy musieli odwiedzić 26 charakterystycznych dla Piotrkowa miejsc i obiektów, odnaleźć zaszyfrowane wskazówki i hasła, odgadnąć zagadki z dziejów miasta, jak i wykazać się znajomością miejskich toponimów. Tylko w ten sposób mogli odnaleźć zaginionego chrononautę-oblatywacza wehikułu czasu, stworzonego przez genialnego naukowca Kuperweisera i zmienić bieg ważnych dla Piotrkowa wydarzeń z przeszłości. Na wszystko mieli zaledwie 3,5 godziny. W dodatku musieli uważać na niejakiego Mefisto, który przez cały czas trwania zabawy starał się wprowadzać ich w błąd.
Wśród miejsc, które uczestnicy gry między innymi odwiedzili był cyklodrom, Zamek w Bykach, jezioro Bugaj, park im. ks. Poniatowskiego, dawny Hotel Litewski czy Resursa Rzemieślnicza. Zaś wspomniane wskazówki organizatorzy zabawy ukryli na sklepowych witrynach, słupach ogłoszeniowych, ogrodzeniach, jak i na rabatach kwiatowych.
Najmłodszym uczestnikiem gry był 11-letni Paweł z Pabianic.
Tekst i foto: Agawa