Na spotkaniu Andrzej Pol zdradzał kulisy powstawania swojej książki oraz przybliżył przybyłym historię koła łowieckiego „Koliber”. - To nie jest publikacja do łóżka albo do spokojnego czytania. Jest to monografia pewnego zespołu ludzi, którzy skrzyknęli się w 1952 roku w celach nie zawsze obecnie akceptowanych społecznie, tzn. zostali myśliwymi. Poprosili mnie o to, abym stworzył monografię tego koła, w którym członkami są także wybitni piotrkowianie. To jest historia tych ludzi, historia procesów, które w tym kole zachodziły - mówi Andrzej Pol, autor książki.
W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele koła łowieckiego „Koliber”. - Po promocji tej książki w naszym kole, pomyśleliśmy, aby zorganizować również takie spotkanie we wsi, która była ściśle związana z kołem łowieckim od samego początku, czyli od ponad 60 lat. Mieszkańcy udostępniali na początku swoje pomieszczenia na siedzibę koła. Potem była wynajęta siedziba, również we wsi Łazy-Dąbrowa, naganka taż tutaj była rekrutowana spośród mieszkańców. Ja sam mieszkam w tej wsi od 10 lat i czuje się bardzo dobrze tutaj - powiedział w rozmowie z nami Stanisław Sierant, prezes koła łowieckiego „Koliber”.