- Taki zastałam widok przy sądzie! Mam nadzieję, że chociażby jedna osoba dostała mandat za ten pozostawiony syf i zniszczenia! Brama, chodnik w stearynie. Tłuste plamy! – napisała do nas Czytelniczka i przesłała fotografię z pozostawionymi zniczami.
- Ludzie mają prawo protestować, ale jestem oburzony tym co tam pozostawiono. Przecież inni ludzie pracowali przy układaniu tych chodników, męczyli się. A teraz ciekawy jestem czy któraś z tych osób protestujących przyjdzie to posprzątać. Gdyby ktoś tak pobrudził przypadkowo, to albo by miał sprawę, albo by zapłacił mandat, albo musiał posprzątać – mówił z kolei na radiowej antenie słuchacz Magazynu Magiel.
Straż Miejska nie dostała zgłoszenia w tej sprawie. Kto zatem posprząta zabrudzenia na chodniku? Służby miejskie czy zajmie się tym administracja sądowa?