W piątek na miejscu pracowali policjanci i biegły z zakresu pożarnictwa. Końcowy raport dotyczący przyczyn zdarzenia ma być gotowy za 1 do 3 tygodni. Policja przesłuchuje świadków, na razie nikt jednak nie został zatrzymany.
Jak powiedział nam dziś przedstawiciel Komendy Miejskiej PSP, hale firmy handlowo-usługowej Derewenda mogły spłonąć w wyniku podpalenia. Właścicielowi terenu zlecono dozorowanie i posprzątanie pogorzeliska.