Janusz w internecie pojawił się stosunkowo niedawno, jakieś 6-7 lat temu. Podobno ma swój prawdziwy personalny odpowiednik (to policjant z jednej z powiatowych komend, na którym zemścili się złapani na kilku przewinieniach młodzi ludzie, tworząc memy). Ponoć jest na bakier z ortografią i w ogóle polszczyzną, co widać, kiedy komentuje coś w sieci. Co jeszcze o nim wiadomo?
- To taki człowiek niemodny, z innej epoki, jakby nieco opóźniony, dla którego czas zatrzymał się gdzieś w latach 90. – mówił w radiowym Maglu (Strefa Fm) Krzysztof Skiba (Big Cyc), stand-uper.- Nosi białe skarpetki, ale nie jak dawni biznesmeni do mokasynów, tylko w klapkach. Widoczny jest latem na plaży, gdzie grodzi się parawanem i głośno słucha muzyki. Poza plażą zwykł donośnie rozmawiać przez telefon np. w autobusie czy tramwaju. W wakacje chodzi wszędzie bez koszulki, w oczy rzuca się jego owłosiony tors i duży brzuch.
Skiba przypomina, że dawno temu symbolem głupoty i niewiedzy był tzw. głupi Jaś.
- To bohater starych dowcipów, ale wyszedł z użycia, więc należy liczyć się z tym, że o Januszu też kiedyś zapomnimy. Zresztą ja bym go trochę bronił: to raczej obywatel niegroźny dla otoczenia, choć lubiący się o byle co wykłócać. Wydaje się, że młodszym Januszem jest dzisiaj Seba – osiedlowy, niezbyt lotny młodzieniec, przesiadujący na ławce przed blokiem, wpatrzony w telefon.
A co, jeśli naprawdę ma się na imię Janusz?
- Czasami nawet w pewnym sensie utożsamiam się z tym bohaterem memów – śmiał się na antenie Strefy wójt gminy Rozprza Janusz Jędrzejczyk. – No bo tak: mam wąsy itd., kiedyś rzeczywiście założyłem białe skarpetki, ale na szczęście córcia mnie wyprostowała. Coś mnie jednak od tego klasycznego Janusza różni, bo według memów, ten ostatni oprócz tego, że ma wąsy i spory brzuch, to jeździ polonezem….
- A może jest tak, że kiedy w kimś innym widzimy negatywne cechy, sami czujemy się lepsi ? – zastanawiała się w Maglu Renata Głowacka, psycholog i psychoterapeuta. – W sumie to dość naturalny mechanizm psychologiczny.
“Janusz” to określenie, które znalazło swoje miejsce w internetowej wersji Słownika Języka Polskiego. Trafiło tam, gdy w 2016 roku wygrało plebiscyt na Młodzieżowe Słowo Roku. Aha, podobno „Janusz” w opisywanym przez nas znaczeniu, to jednak „janusz”, pisany małą literą. No ale czy jeśli tak się napisze, to człowiek nie narazi się na zarzut, że jest Januszem?