Budowała ją Pioma i jej pracownicy. Poświęcono tysiące społecznie przepracowanych godzin, rezygnowano świadomie z przysługujących premii i trzynastek. Wszystko po to, aby nowoczesna placówka mogła służyć pracownikom zakładu i mieszkańcom tej części miasta przez długie lata.
Kłopotliwy prezent
Początek XXI wieku nie był łaskawy dla Piomy. Zadłużenie zakładu w stosunku do budżetu państwa sięgało wielu milionów złotych. Wtedy właśnie w głowach ówczesnego prezydenta miasta Andrzeja Pola i prezesa Lucjana Dukały narodził się pomysł, aby Skarb Państwa przejął zakładową przychodnię za długi, a następnie przekazał ją w formie darowizny miastu. Inicjatywa powiodła się. Pioma pozbyła się kłopotu, a miasto zyskało obiekt o znacznej wartości (3,3 mln zł).
Darowizna została przekazana aktem notarialnym w lutym 2001 roku na cele (cyt.) “związane z zaspokojeniem potrzeb opieki zdrowotnej i profilaktycznej”.
Ponieważ gmina Piotrków Trybunalski takiej działalności w chwili otrzymania obiektu nie prowadziła i wiadomo było, że prowadzić nie będzie (skutek reformy administracyjnej), wynajęła obiekt Szpitalowi Rejonowemu (placówce podległej staroście powiatowemu).
W przychodni leczyli się głównie mieszkańcy miasta (z powiatu grodzkiego), a wszelkie kłopoty i wydatki związane z prowadzeniem placówki spadły na starostę powiatu ziemskiego. Władzom miasta Piotrkowa było to najprawdopodobniej na rękę. Zadowoleni byli pacjenci, zapewne nieświadomi, że nie leczą się w “swoim” powiecie. Co najważniejsze, nikt nie wątpił, że placówka była wykorzystywana zgodnie z celem określonym przez darczyńcę w akcie darowizny. Wydawało się, że nic złego nie może się wydarzyć.
Nic nie może wiecznie trwać
Z biegiem lat przychodnia przy Dmowskiego 47 zaczęła stawać się kulą u nogi piotrkowskiego starostwa. Drogi sprzęt i wyposażenie zużywały się, a to, co najlepsze, przeniesiono do szpitala przy Roosevelta (m.in. nowoczesny kombajn laboratoryjny). Zaprzestano inwestowania w remonty bieżące, zlikwidowano rentgen i kilka poradni. Malowanie na niektórych ścianach pamięta jeszcze czasy świetności Piomy…
Część pomieszczeń po likwidowanych gabinetach zaczęły zajmować powiatowe instytucje, a na dole pojawił się sklep z majtkami.
W tym kontekście nie budzi zdziwienia wystąpienie starosty powiatowego Stanisława Cubały do prezydenta Piotrkowa Krzysztofa Chojniaka o gotowości przekazania prowadzenia przychodni miastu. Brak reakcji na tę propozycję może już zdziwienie budzić, jednak prawdziwe czarne chmury zawisły nad Dmowskiego 47 w momencie objęcia funkcji miejskiego radnego przez dyrektora szpitala rejonowego (i zwierzchnika poradni jednocześnie).
Ile jest wart mandat radnego?
Dyrektor Paweł Banaszek w swoim środowisku cieszy się dobrą opinią. Raczej nikt nie wierzy, że (tak jak w przypadku niektórych radnych), o jego decyzji mogły zadecydować względy finansowe. W rozpatrywanym przypadku obowiązki radnego są zapewne trudne do pogodzenia z obowiązkami zawodowymi. Dodatkowo należy zwrócić uwagę na konflikt prawny pomiędzy pełnioną funkcją dyrektora a wykonywaniem mandatu radnego w samorządzie będącym właścicielem poradni przy Dmowskiego 47. Konflikt ten może w przyszłości doprowadzić do utraty objętego mandatu.
W tej sytuacji można domniemywać, że na decyzję dyrektora mogły wpłynąć zupełnie inne czynniki. Jednym z nich mógł być niewątpliwie interes pracodawcy dyrektora (starosty S. Cubały), który w końcu chciałby mieć wpływ na to, co dzieje się w mieście w związku z prowadzoną na rzecz miasta działalnością (prowadzenie szpitala i kilku poradni). Trudno dziwić się, że kuriozum polegające na “wlepieniu” powiatowi ziemskiemu obowiązków dbania o zdrowie mieszkańców powiatu grodzkiego w końcu wyczerpało cierpliwość powiatowych urzędników.
Mandat radnego Banaszka jest cenny jeszcze z jednego powodu. Jest języczkiem u wagi, który może zadecydować o tym, kto będzie dalej rządził w mieście.
- Konferencja prasowa prezydenta Piotrkowa
- Jesienny koncert w piotrkowskim MOK-u
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
- Lubisz jazz? Wpadnij na dwa dni do Sulejowa