O książce, zatytułowanej "Spitfire stanął na ogonie", opowiadał na antenie Radia Strefa FM jej autor, Paweł Reising. - Jest to opowieść pisana w pierwszej osobie, więc mamy wrażenie, jakby opowiadał ją nam bezpośrednio świadek wielu ciekawych wydarzeń - mówił autor.
Na poszczególnych kartach książki poczytamy m.in. o pierwszym locie, nauce w szkole szybowcowej w Bieszczadach, a także o początkach poważnej przygody z lotnictwem.
- Bardzo dramatycznie brzmi opis ucieczki z Polski do Francji, przez Czechy, Słowację i Jugosławię. Major opowiada o trudach przejścia tej drogi w styczniu 1940 roku, a potem o perturbacjach związanych z pobytem we Francji. Nie było tam tak pięknie, jak się z początku wydawało. Nie można było się doprosić lotów, nauki, dodatkowych szkoleń. A potem trzeba było uciekać także z Francji. Major Benett wsiadł na statek, którym dotarł do Anglii. I miał przy tym sporo szczęścia, bo kolejny kurs tego statku już nie dotarł do celu. Został zatopiony, a życie straciło wówczas 800 pasażerów - opowiada Paweł Reising.
Na kolejnych kartach książki "Spitfire stanął na ogonie" można poznać losy majora na ziemi brytyjskiej, gdzie miał trafić do dywizjonu myśliwców, ale plany te pokrzyżował uraz nogi. Honorowy obywatel Piotrkowa trafił do szpitala. Spędził w nim rok. A to tylko część historii opowiedzianych autorowi.
Książka o majorze jest już dostępna w księgarniach.