Historia. W Piotrkowie sądzono handlarzy żywym towarem

Piątek, 25 kwietnia 20148
Jest rok 1899. Polska jest pod zaborami, w Piotrkowie rządzą Rosjanie. Po upadku Powstania Styczniowego car zdecydował, że to miasto nad Strawą będzie stolicą jednej z guberni. Tu urzędował jego przedstawiciel, tu ferowano wyroki sądowe. Przed piotrkowskim sądem stawali mieszkańcy wielu miast z obecnych województw: śląskiego i łódzkiego.
Historia. W Piotrkowie sądzono handlarzy żywym towarem

W przedostatnim roku XIX wieku przed sądem w Piotrkowie stanęli właściciele domów publicznych w Będzinie i Sosnowcu: Mosze Hendler i Icek Bienkiewicz. Oskarżano ich o kierowanie szajką handlarzy żywym towarem i wywożenie kobiet do Argentyny. „Podajenci dostarczali im właściwego towaru z różnych okolic Królestwa, w ich rękach zbiegały się zewsząd nici organizacji handlu eksportowego, oni zaś sprzedawali już dziewczęta zagranicznym ajentom do Katowic” – pisała wówczas „Gazeta Sądowa Warszawska”. W tym czasie Katowice były w granicach zjednoczonych Niemiec, ale przerzucenie ich przez granicę nie było większym problemem. „Opowiadano ofiarom, że w Ameryce mało jest kobiet i skutkiem tego kobiety zarabiają tam znaczne sumy, ofiarowano im drogie suknie, kosztowności itd., pojono je i w takim stanie przewożono przez granicę, gdzie nie znając języka, nie posiadając środków, dziewczęta musiały jechać dalej” – czytamy w GSW.

 

Hendler i Bienkiewicz wpadli przez przypadek, ale także z braku jakichkolwiek zahamowań z ich strony. Jeden z członków grupy sprzedał pośrednikom w Katowicach kochankę kolegi za 47 rubli. Zwykle cena wahała się od kilkuset do kilku tysięcy. Tymczasem wkrótce autor transakcji dowiedział się, że i jego kochankę sprzedano. Doniósł o wszystkim carskiej policji, wsypując wspólników.

 

Ofiarami porywaczy padały przeważnie bardzo młode panienki z ubogich domów, wysyłane często przez rodziców do innej miejscowości na zarobek. Nikt jednak nie przewidywał jaki zawód ostatecznie będą one wykonywały i to daleko od rodziny. Naganiacze wyszukiwali kobiety w pociągach i na dworcach. Co roku wywożono z Królestwa ok. 10.000 kobiet.

Niestety nie wiemy jakie wyroki otrzymali Hendler i Bienkiewicz.

 

oprac. aw na podstawie art. Andrzeja Krajewskiego „Towar najbardziej pożądany”, Dziennik Gazeta Prawna 11-13 kwietnia 2014, nr 71

 


Zainteresował temat?

5

1


Zobacz również

Komentarze (8)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

expiotrkowianin ~expiotrkowianin (Gość)26.04.2014 20:33

"Czytelnik" napisał(a):
uczestniczyły także kobiety


Zgadza się, stąd nawet nagłówki w "Tygodniu" typu "Handlarki żywym towarem".

20


97-300 97-300ranga26.04.2014 08:28

"" napisał(a):
Tej, która powstała w 1918 roku? S

Fałszywa była nazwa "Bolszewicy" bo nie mieli większości a gazeta "Prawda" była dokładnie jej zaprzeczeniem ! Nie było także "Rewolucji Październikowej" ani szturmu na Pałac Zimowy którego nikt nie bronił a lumpy pod wodza mecenasa Antona Owsiejenko zabrali się niezwłocznie za rabunek piwnic cara !

31


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)25.04.2014 23:14

Czyli historia o tym, jak mośki ponad sto lat temu kurestwo za ocean eksportowały. Zacne to i ckliwe. ;)

10


Czytelnik ~Czytelnik (Gość)25.04.2014 13:47

Należy dodać, że w procederze uczestniczyły także kobiety. Biznes ten połączono z obrotem fałszywych rubli i dolarów. Przebywali dość często w Piotrkowie w hotelu na rynku.

30


expiotrkowianin ~expiotrkowianin (Gość)25.04.2014 13:41

W "Tygodniu", w okresie jego wydawania (do 1906), jest co najmniej dwadzieścia kilka wzmianek o handlu żywym towarem. Był to proceder dość częsty zarówno w Piotrkowie, jak i w innych miastach naszej guberni (Łódź, Częstochowa, Dąbrowa, Granica).

30


? ~? (Gość)25.04.2014 13:30

Cytuję:
Jest rok 1899.


"97300" napisał(a):
To byli działacze komunistycznej partii polski,[...]


Tej, która powstała w 1918 roku? Synek, gdzieś był na lekcjach historii...?

22


97-300 97-300ranga25.04.2014 12:45

To byli działacze komunistycznej partii polski,burdele to ich środowisko naturalne.

27


Marcin Marcinranga25.04.2014 12:02

Mosze i Icek to chyba Żydowskie imiona:D Jak można tak oczerniać Żydów przecież to oni są zawsze pokrzywdzeni. To ten niedobry Rosyjski Sad jest zły. Trzeba teraz Towarzysza Putina oskarżyć i zarządzać zadość uczynienia za gnębienie Żydów:d
A na poważnie to te goście to trochę spryciarze były ale wszyscy przestępcy wpadali albo przez głupotę albo na zbyt dużą pewność siebie. U Ruskich to dostali pewnie zsyłkę albo szubienicę za coś takiego;)

80


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat