Wczoraj byłam na wycieczce i trafiłam również do dworu w Skotnikach. To co zobaczyłam przeraziło mnie. Bród i sterty śmieci. Brak okien i jakiegokolwiek zabezpieczenia. Czy w gminie Piotrków nie ma młodych, prężnych ludzi, których interesuje rozwój tych terenów. Przecież ten dwór to perełka, o którą warto zadbać. Trzeba pamiętać, że władze, które nie chcą zainteresować się sprawą są wybierane przez Was, a Prokuratura może stać się batem na leniwych włodarzy.

00

Panie wujcie Pamietamy. Jednoczesnie prosimy o wyjasinienie sprawy nwłasności tz.Lamusa

00

Szkoda gadać,tego problemu na tym szczeblu nie da się rozwiązać.Tam tylko prokurator mógłby coś wskurać ale znając ich niedowład sprawy nie ruszą.Oni i Niezawisłe sądy wolą ścigać pijanych rowerzystów i furmanów.

00

Według obowiązujących przepisów,właściciel ma obowiązek doprowadzić obiekt tego typu do stanu używalności.Jest możliwosc obejścia tego przepisu sprzedając fikcyjnie obiekt następnemu właścicielowi.Dlatego nie wierzę władzom lokalnym że, nie znają właściciela.Sądzę że,nastąpiło tu złamanie prawa.

00

Większy problem będzie miał konserwator ponieważ przecież musiał tę sprzedaż zatwierdzić na jaki(ch)ś warunkach - dodaje wójt Głowacki.
Proszę ponownie, naprawdę: piszcie po polsku!

00

Ten (lamus)został za pieniądze podatników odremontowany.Był już w stanie do używania ale prawdopodobnie jakaś agencja z Warszawy wyprała sobie nie złą sumę pieniędzy.Uważam że,miejscowe władze rżną głópa nie wiedządz kto jest właścicielem.Jeżeli nie ma właściciela to sprzedać go ponownie a pieniądze przeznaczyć na pożałowania godne drogi w tej gminie.Jest mi wstyd za nie udolne władze tak gminne jak powiatowe.Przed wyborami potrafią wszystko po wyborach nie mogą nic.Noszę się z zamiarem w najbliższym czasie nagłośnić tą sprawę.

00

misiek: A co Ty człowieku chcesz od biednych urzędników - przecież wykonanie opisanych przez Ciebie czynności przekraca ich możliwości, podobnie jak w Rozprzy, gdzie wójt nieudacznik nie potrafi wyciągnąć choćby eurocenta z UE na budowę dróg - zamiast tego szuka pieniędzy w kieszeniach mieszkańców, organizując chore konkursy, w których nagrodą jest wybudowanie asfaltowej drogi w wiosce lub ulicy, której mieszkańcy zadeklarują największy udział w kosztach budowy!
A wystarczy spojrzeć na sąsiednią gminę Wola Krzysztoporska, gdzie przez ostatnie kilka lat pokryto asfaltem prawie wszystkie drogi, nawet dojazdowe do pól. Ale tam mają Wójta, a nie taboreta...

00

Tak się składa, że nie bardzo wierzę w to co Sz. P. Wójt mówi. Są zatem dwie ewentualności. Albo Wójt otacza się głąbami albo wszyscy za takiego mają Wójta. Wystarczy sprawdzić w ewidencji gruntów na kogo figuruje nieruchomość (ewidencję taką prowadzi zawsze starostwo), również gmina powinna o tym wiedzieć gdyż z tym się wiąże możliwość naładania i naliczania podatku. Można takze sprawdzić zapisy w księgach wieczystych prowadzonych przy sądzie rejonowym. Jeśli właścicielem była uprzedni Kuria, to dlaczego nie wystąpić do niej z pytaniem komu sprzedała. Chyba że owa kuria znajduje się na Madagaskarze, ale nawet tam ją można znaleść. O ile mnie pamięć nie myli to koło 2001 r. staraniem i nakładem miejscowego proboszcza ukazała się monografia parafii skotniki (w istocie przedruk pracy ks. Chrzanowskiego, poszerzony o materiały z renowacji kościoła. Na końcu zamieszczono kopię aktu sprzedarzy z 1998 r. nieruchomości o powierzchni 14,6 ha objętego ochroną konserwatorską. Nabywcą był Ostrowski z Warszawy. Przyjrzeć się bliżej jakie działki wówczas sprzedano. Czy na którejś z nich nie znajduje się przypadkiem dwór?
W ostateczności rozważyć możliwość licytacji nieruchomości za długi stanowiące niezapłacone podatki (nim się kolejne raty przdeawnią)i próbować ponownie sprzedać. Kilka miesięcy temu do mnie dzwonił człowiek i prosił o namiary na zabytkowe budynki do remontu na terenie sąsiedniego powiatu, które można byłoby nabyć. Można zatem znaleść nabywcę który coś chce zrobić.
Pozdrawiam wszystkie strusie w urzędzie gminy Aleksandrów.

10

"Właścicielem tego zamku była kuria, został jednak przez nią sprzedany. Do tej pory nie możemy znaleźć właściciela, którego szukam ja i konserwator zabytków. Większy problem będzie miał konserwator ponieważ przecież musiał tę sprzedaż zatwierdzić na jakiś warunkach - dodaje wójt Głowacki."
Wszędzie niezły bajzel!
O ile pamiętam ten obiekt niszczeje od wielu lat. To tylko świadczy o tym jak bardzo się wszyscy interesowali do tej pory tym zamkiem. Kuria pewnie nie wie komu sprzedała obiekt, konserwator nie interesował się sprzedażą choć to zabytek niezłej klasy, lokalna władza także zupełnie niezorientowana w temacie. Podejrzewam, że ten wójt nawet nie wie czy płacony jest podatek od nieruchomości.
Ciekawe czy jest w ogóle jakaś księga wieczysta?
Wprawdzie intensywne poszukiwania właściciela trwają, ale chyba bez pomocy wróżki Maryli się nie obejdzie!

10

panie Wójcie jak przedstawia sie budowa kaplicy w aleksandrowie? zgodnie ze złożona obietnica wyborcza liczymy ze w 2009 roku bedziemy mogli spotkac sie na mszy św. i pomodlic za pomyślnosc nastepnych wyborów. prosimy o ujecie tej inewestycji w budżecie gminy (lub własnym)

00