Prowadząca czwartkową (18.04.2024) debatę radiową redaktor Beata Hołubowicz Stachaczyk zapytała swoich gości o to, jak wykorzystać atuty naszego miasta, by Piotrków się rozwijał. Drugą poruszoną kwestią był plan na usprawnienie komunikacji zbiorowej i indywidualnej w mieście.
W drugiej części debaty kandydaci zadawali sobie pytania nawzajem. Urzędujący prezydent zapytał oponenta o to, jakie środki finansowe są przeznaczane na edukację i ile Piotrków musi dokładać na ten cel z własnego budżetu, kosztem innych zadań samorządowych. Tymczasem Juliusz Wiernicki zadał Krzysztofowi Chojniakowi pytanie o to, dlaczego Piotrków Trybunalski zajmuje 41 miejsce spośród 48 miast na prawach powiatu, jeśli chodzi o pozyskiwanie środków.
Następnie obaj kandydaci wygłosili swoje wolne wypowiedzi.
Szanowni państwo, stoimy dziś przed wyborem jednego z dwóch kandydatów. Takiego wyboru musimy dokonać w najbliższą niedzielę. Tak naprawdę nie jest to wybór między programami. Jeszcze raz powtarzam, że nie obiecuję gruszek na wierzbie, ale opieram się na konkretach i przedstawiam bardzo realne, podparte projektami programy. Dokonują państwo wyboru, poprzez ocenę wiarygodności. Wybór mnie to pewność realizacji konkretnego programu i waszych oczekiwań. To jednocześnie gwarancja spełniania obietnic i dalszego rozwoju, stabilności i bezpieczeństwa. Udowodniłem swoją pracą, że dotrzymuję słowa. Wiem, że coś nowego jest czymś kuszącym, ale jest to niepewne. Wybierają pomiędzy doświadczeniem, wiedzą, konkretnymi osiągnięciami a czymś niepewnym. Wyobraźcie sobie, że macie dużą firmę, dysponującą tak dużym budżetem, jak nasze miasto, a nawet mniejszym. Powierzacie tę firmę osobie bez doświadczenia w administracji, a w naszym przypadku w samorządzie, tylko dlatego, że jest to osoba nowa, czy jednak powierzacie to swoje mienie, często dorobek waszego życia, osobie doświadczonej, za którą stoją bardzo konkretne dokonania? Postawicie na osobę kompetentną, sprawdzoną, dotrzymującą obietnic, czy wybierzecie niepewność i eksperyment? - mówił Krzysztof Chojniak.
Drodzy państwo, rozmawialiśmy do tej pory o mieście, ale miasto to nie tylko mury. To przede wszystkim mieszkańcy. Gdy rozpoczynaliśmy kampanię, ja myślałem, że musimy tu znaleźć jakąś "bombę", napisać wyjątkowy program. To jest nieprawda, bo miasto budujecie wy, mieszkańcy. I ten program buduje się każdego dnia na ulicy. Jestem przerażony tym, jak wielu inwestorów zostało tu potraktowanych po macoszemu. Sam prowadzę działalność od 8 lat oraz drugą prowadzimy z żoną. Mam doświadczenie w zarządzaniu i wiem, z jakimi problemami przedsiębiorcy muszą się mierzyć. A przecież przedsiębiorcy i osoby pracujące u nas w mieście, to jest rozwój naszego miasta. Mam też duże doświadczenia w działalności charytatywnej i społecznej. Musimy poświęcić tym ludziom więcej czasu i więcej pracy. Oni muszą poczuć się dostrzeżeni i docenieni. To oni budują to miasto. Jak możemy rozmawiać o problemie demograficznym i zatrzymaniu młodych ludzi w mieście, w sytuacji tak kuriozalnej, że młodzieżowa rada miasta w praktyce nie istnieje. Istnieje tylko teoretycznie. Jak mamy przekonać młodych ludzi, by tu zostali? By zaangażowali się w życie i budowanie tego miasta dla przyszłych pokoleń? Przecież to jest niemożliwe. Program programem, praktyka praktyką. Chciałem jeszcze dodać, że dużo się mówi o moim młodym wieku. Panie prezydencie, pracuje pan w Chełmie w radzie nadzorczej TBS-u. Pana bezpośrednim pracodawcą jest prezydent miasta Chełm, który zostawał prezydentem, mając 27 lat - odpowiedział Juliusz Wiernicki.
Na zakończenie debaty obaj kandydaci zachęcili piotrkowian do tego, by poszli na wybory i zagłosowali w taki sposób, by miasto mogło jak najlepiej się rozwijać.
Całej debaty prezydenckiej możecie wysłuchać w podcaście radia Strefa FM: