Gościem pierwszego, powakacyjnego spotkania z cyklu „Podwieczorek z gwiazdą” był Cezary Żak. W czwartkowy wieczór, 5 października, w Centrum Ku Demokracji, aktor któremu sympatię widzów i ogromną popularność przyniosły rola Karola Krawczyka w sitcomie „Miodowe lata” oraz podwójna kreacja wójta i księdza w serialu „Ranczo”, podzielił się z piotrkowianami swoimi wspomnieniami i anegdotami z planów filmowych, jak i zza teatralnych kulis. Nie zabrakło również opowieści o początkach jego zawodowej kariery. – W ogóle nie myślałem o zawodzie aktorskim – mówił Cezary Żak. – Sądziłem, że będę nauczycielem, tak jak większość mojej rodziny. Moja mama i ciocie to są nauczycielki. Pochodzę z małego miasteczka Brzeg Dolny pod Wrocławiem. Tam było jedno liceum. Uczyłem się pilnie języka francuskiego, po maturze zdawałem na romanistykę, żeby być nauczycielem tegoż języka albo tłumaczem literatury francuskiej. Ale sytuacja była taka, że nie przeczytałem „Placówki” Bolesława Prusa i nie zdałem egzaminu z języka polskiego. Dzisiaj mogę powiedzieć: „Dzięki Bogu!”. Oczywiście nie dostałem się na tę romanistykę, ale dowiedziałem się, że egzaminy do szkół teatralnych są nieco wcześniej i przed egzaminami na uniwersytet (proszę pamiętać, że to były czasy sprzed Internetu i telefonów komórkowych) napisałem list do szkoły teatralnej, żeby mnie poinformowali, co trzeba przygotować na egzamin wstępny. Dostałem odpowiedź, przygotowałem kilka utworów, nauczyłem się dwóch piosenek, w tym jedną z nich była „Pszczółka Maja”, no i pojechałem na egzamin. Zdałem go. I tak się skończyła moja nauczycielska kariera.
Choć aktor twierdzi, iż na co dzień jest smutasem, w Piotrkowie chętnie żartował. Uraczył publiczność kilkoma dowcipami, przypomniał wszystkim przezabawną „Pieśń strudzonego renifera” i przekazał oryginalne pozdrowienia od Norka. Spotkanie z Cezarym Żakiem poprowadził Leszek Bonar.
Cezary Żak (ur. 1961), absolwent wrocławskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, obecnie występujący na scenie Teatru Fundacji Krystyny Jandy Polonia i Och-Teatru, a swego czasu grający na deskach między innymi stołecznego Teatru Powszechnego, obok ww. produkcji serialowych ma na swoim koncie także role w „Cwale” Krzysztofa Zanussiego, „Pułkowniku Kwiatkowskim” Kazimierza Kutza czy w „Panu Tadeuszu” Andrzeja Wajdy. W pamięci widzów zapisał się również świetną rolą majora SS Harry’ego Sauera w serialu „Twierdza Szyfrów”, nakręconego na podstawie powieści piotrkowianina Bogusława Wołoszańskiego.
Na relację ze spotkania z aktorem i wywiad z nim zapraszamy do radia Strefa FM.
Tekst i foto: Agawa